Bielizna stanowi nieodłączny element damskiej garderoby. Wiele z nas nie wyobraża sobie wyjść gdziekolwiek bez założenia biustonosza. Po powrocie do domu marzymy o jego zdjęciu. Dobrze dobrana bielizna zapewnia komfort i pozwala na odpowiednie wyeksponowanie sylwetki. W odpowiednim staniku nasze piersi utrzymane są w dobrej kondycji i napisał/a: gunia111 2014-07-07 16:23 W upały jednak dużo milej jest bez :) napisał/a: ~gość 2014-07-07 17:18 Bez stanika to ja tylko śpię :D lisbeth25 napisal(a):Wolę po mieszkaniu chodzić w samym biustonoszu niż w bluzce bez niego mam tak samo ;) napisał/a: dorotka331 2014-07-11 15:49 Słoneczko92 napisal(a):Bez stanika to ja tylko śpię :D lisbeth25 napisal(a):Wolę po mieszkaniu chodzić w samym biustonoszu niż w bluzce bez niego mam tak samo ;) Nieeee. Zdecydowanie nie ;p Już lepiej bez ;p napisał/a: marcelakon 2014-07-14 10:56 Ostatnio coraz częściej zdarza mi się chodzi bez stanika, ale tylko po domu - z domu nigdy bym bez niego nie wyszła ;). napisał/a: mięta 2014-07-14 17:12 ja niestety bez stanika dziwnie się czuję .. napisał/a: liwionka 2014-07-28 20:27 Jak zobaczyłam ten wątek, to musiałam napisac. Ja jestem wielką antyfanką stanika, nawet jeśli mam super dobrany przez braffiterkę. Zazwyczaj chodzę bez, na szczęście mam małe piersi. Wiele osób jednak dziwnie patrzy na mnie, mimo że zazwyczaj naprawde mało widać, że nie mam... napisał/a: basiakraw 2014-07-29 09:39 Najlepiej chodziłabym bez, no ale w naszym społeczeństwie ludzie jakoś zwracają uwagę czy ktoś nosi czy nie, jakby to była ich sprawa. Więc na zewnątrz noszę. Po domu zwykle wolę w samym T-shircie. No i nie mam dużego biustu napisał/a: Literatka 2014-07-29 12:10 gosiczek napisal(a):Najlepiej chodziłabym bez, no ale w naszym społeczeństwie ludzie jakoś zwracają uwagę czy ktoś nosi czy nie, jakby to była ich sprawa. Więc na zewnątrz noszę. Po domu zwykle wolę w samym T-shircie. No i nie mam dużego biustu Wczoraj widziałam dziewczynę w bluzce i samych majtkach, które odsłaniały jej niemal całe pośladki. To dopiero zwracało uwagę napisał/a: Archangel 2014-07-29 15:51 gosiczek napisal(a):Najlepiej chodziłabym bez, no ale w naszym społeczeństwie ludzie jakoś zwracają uwagę czy ktoś nosi czy nie, jakby to była ich sprawa. Więc na zewnątrz noszę. Po domu zwykle wolę w samym T-shircie. No i nie mam dużego biustu Przejdź się ulicą BEZ stanika po Francji. Wtedy zmienisz zdanie o Polskim społeczeństwie ;] napisał/a: basiakraw 2014-07-30 09:30 Na razie sie nie wybieram do Francji. Tam jeszcze gorzej z takimi sprawami? Moja koleżanka wychodzi na zewnątrz w dużym mieście w samym staniku. A ma dosyć duży brzuch (prawie jak ciąża pewnie jakiś 4 miesiąć ciąży. Biust ma duży, ale brzuch jeszcze większy. Koszmarnie to wygląda, chyba nie ma poczucia swojego wyglądu... albo zapomina o bluzce... napisał/a: dorotka331 2014-07-30 12:01 Ja nie noszę i już. I jakoś mnie to nie interesuje, co ludzie pomyslą. Jak mam mieć mokre paski na ciele przez pot, to wolę, jak się głupio patrzą. napisał/a: karo-lcia 2014-08-03 18:37 Oh, nie wiem, czy bym umiała tak wyjść z domu . Nagość nie zawierająca podtekstów erotycznych to najbardziej naturalna rzecz na Świecie!!!Wręcz się ją zaleca podczas wychowywania dzieci.Nie mówię tu o lataniu nago 24h, ale po prosto oswajanie z rzeczą tak naturalną jaką jest nieskrępowana nagość - czytamy w innym komentarzu. Wiedziałam, że zaraz będzie 'bez stanika przy synu.
Czy na kwarantannie chodzić w staniku czy bez oraz czym to grozi? – słyszę pytania. I widuję odpowiedzi, które nie zawsze mi się podobają. Jest jedna rzecz (choć nie jedyna, oczywiście), za którą mocno nie przepadam w reklamie i szeroko pojętym marketingu. Nie lubię, gdy się mnie straszy. Nie lubię, gdy budzi się we mnie obawę, że bez reklamowanego produktu czeka mnie jakieś nazwane wprost, czy też jedynie zasugerowane zło – robię się wtedy nieufna… Na wzbudzaniu tego typu emocji niestety opiera się zauważalna część reklamy skierowanej do kobiet, szczególnie tej dotyczącej kosmetyków pielęgnacyjnych, ubrań i wszystkiego, co ma wpływ na nasze ciało i wygląd. Reklama bielizny nie jest tu wyjątkiem. Ostatnimi czasy modne stało się chodzenie bez stanika tudzież w biustonoszach bez fiszbin – co zawdzięczamy z jednej strony rozkwitowi ciałopozytywności jako ruchu związanego z akceptacją naturalnej formy ciała, a z drugiej – ofensywie producentów braletek i innych produktów stanikopodobnych o mniej „restrykcyjnym” dla biustu charakterze. Widuje się więc szarże tych, które i którzy chcą nas wyzwolić z ucisku fiszbin oraz kontrofensywę tych, które chcą nas w nich utrzymać, ale wszyscy gracze w sumie zgodni są w jednym: trzeba nosić jakiś stanik! 🙂 Czy aby na pewno? A może jednak lepiej chodzić bez stanika – zwłaszcza po domu, gdzie spędzamy ostatnio więcej czasu niż zwykle? A może od braku stanika wszystkim nam na kwarantannie obwisną biusty – #icoteras? Spróbujmy uporządkować ten temat! Bez stanika! Mój #nobralockdown w sukience Kopertowy Ołówek polskiej marki Urkye, tworzącej odzież dla różnych wymiarów biustu. Mój rozmiar to: 46 oo/ooo (konfekcyjne 46, biust średnio-duży). Do tej sukienki miałam w planach sesję plenerową, ale… tak to już bywa z planami, że czasem trzeba je zmieniać 🙂 Po pierwsze: biustonosze nie powodują raka piersi. Nawet te na fiszbinach. Zacznę od tematu, bez którego rozważania bra vs. braless chyba nie mogą się obejść 😉 Mniej więcej rok temu atakowały mnie regularnie na Facebooku reklamy różnych produktów, mających jakoby zastąpić tradycyjne biustonosze i w ogóle zrewolucjonizować przemysł bieliźniarski (zwykle chodzi o jakieś elastyczne topy). Normalnie przeszłabym nad nimi do porządku dziennego, gdyby jedynie przedstawiały zalety „wynalazku”, jako np. miękkiego, wygodnego, nadającego się do długiego noszenia, łatwego do prania i transportu, itp. Tymczasem słyszałam regularnie długie opowieści o tym, jak to współczesne staniki są wynalazkiem sprzed wieków (prawda), który absolutnie się od owych zamierzchłych czasów nie zmienił (nieprawda), a przede wszystkim – wynalazł je Szatan, ponieważ – uwaga – wywołują raka piersi (bo mają druty! I te druty wyłażą i kłują. Pewnie, że kłują – jeśli nie wiemy, jak dobrać stanik… raka jednak raczej nam nie wykłują), i że dowiedli tego jacyś naukowcy (kłamstwo). Nie będę tutaj linkować tej dezinformacji, ponieważ nie chcę nabijać odsłon podejrzanym podmiotom, ale pozwolę sobie na screenshot. „Rok po roku, fundują nam wciąż ten sam niezdrowy dla biustu design”. Pewnie chcą, żeby im klientki wymarły (sarkazm). Tu natomiast zachęcam do obejrzenia i posłuchania Catherine, twórczyni znanego butiku i niezależnej marki bielizny Kiss Me Deadly, która recenzuje owo kłamliwie reklamowane, wątpliwe cudo: Mam złą wiadomość: z tego, co na ten moment wiadomo nauce – ani ten stanik, ani żaden inny, ani brak stanika nie uchroni cię przed rakiem piersi. Producent tego stanika uznał, że strasząc kobiety rakiem, nakłoni je do kupna swojego produktu, któremu w dodatku daleko do ideału. Bardzo, bardzo brzydko! Nie ma, jak na razie, żadnych dowodów na to, że noszenie stanika tudzież stanika na fiszbinach powoduje raka. Istnieją natomiast badania naukowe dowodzące, że noszenie biustonosza NIE ma żadnego wpływu na zwiększone ryzyko raka piersi, na przykład to. Ale. Powiedzieć, że stanik to zawsze samo dobro – jest równie bezpodstawne, jak zaliczanie go do diabelskich wynalazków. Biustonosz, zwłaszcza źle dobrany, może powodować różne problemy, w tym zdrowotne – i o tym sobie zaraz opowiemy. Sukienka Kopertowy Ołówek – bez bielizny pod spodem! Ten piękny żółty nazywa się primrose yellow. Czy stanik może zniszczyć biust? Jedyny przykład zniszczonego stanikiem biustu, z jakim się w życiu spotkałam, to było zdjęcie pewnej osoby, u której piersi wyglądały tak, jakby po bokach, od strony pach, wyrosły dodatkowe piersi. No, prawie. Potrafię wyobrazić sobie, że taki efekt mógł powstać na skutek wieloletniego noszenia stanika z za małymi miseczkami, z którego część ciała była przemocą wypychana na boki, pod pachy. Temu zjawisku towarzyszyły także głębokie rowki na ramionach, które mogły powstać na skutek bardzo długotrwałego nacisku ramiączek stanika. Ten i podobne obrazki służyły też niestety do straszenia tak zwanymi bułkami podpachowymi, które mają się jakoby tworzyć, gdy zaniechamy uporczywego spychania całego okolicznego ciała do miseczek (czyli tak zwanego wygarniania ekstremalnego z pleców do za dużej miseczki i ignorowania, że to nie działa, bo ciało wraca na swoje miejsce). Trzeba jednak wiedzieć, że pacha to pacha, a pierś – to pierś. Warto umieć odróżnić jedno od drugiego, i wiedzieć, że biustonosz nie służy do likwidowania mięśni i ciała pod pachami (jak to zrobić – dowiesz się dokładnie z tekstu o pachach). Tamto stare zdjęcie, o ile dobrze pamiętam (nie mam go w zasobach), przedstawiało osobę w wieku dojrzałym – czyli te niedopasowane staniki mogły być noszone przez nawet 30 czy 40 lat. Prawdopodobnie osoba ta nosiła biustonosze o za małych miseczkach i zbyt luźnym obwodzie, na skutek czego piersi były spychane pod pachy (stąd wybrzuszenia po bokach), a ich ciężar, zamiast rozkładać się równomiernie po obwodzie, obciążał najmocniej ramiona (stąd rowki na ramionach). Być może osoba ta miała też za sobą np. mocne schudnięcie, które pozostawiło nieco luźnej skóry i uwypukliło te wszystkie zmiany. Dziś pewnie niełatwo byłoby doprowadzić do takiej sytuacji – rynek biustonoszy daje nam już tak duży wybór, że trudno sobie wyobrazić, że ktoś mógłby być zmuszony do noszenia tak bardzo niedopasowanej bielizny przez naprawdę długi czas (nie róbcie tego – dobierzcie sobie stanik, jak trzeba). Tymczasem regularnie dostaję wiadomości od całkiem młodych osób zaniepokojonych, że na skutek noszenia złego stanika zniszczyły sobie piersi. Po dłuższym wywiadzie okazuje się nader często, że osobie biust po prostu urósł i lekko opadł, albo, że przeciwnie – jest rozczarowana, że rośnie za mało 🙂 – albo, że ma on nie dość idealny (okrągły) kształt. Taka zmiana (czy brak zmiany) wyglądu piersi nie ma nic wspólnego z noszeniem złego czy dobrego stanika. Tak samo posiadanie naturalnych poduszeczek w okolicy pach również nie ma nic wspólnego z noszeniem złych biustonoszy. Poniżej moje zdjęcia w dobrze dopasowanych stanikach – tak wygląda normalna pacha i okolice piersi, nie ma tam żadnej niepożądanej „buły”. To jest całkowicie zwyczajny wygląd pach u osoby mającej na sobie biustonosz. Jeśli masz jakieś objawy, które podejrzewasz o bycie wpływem złego stanika – daj znać, może uda mi rozwiać obawy i coś doradzić. Warto wiedzieć, jaki wygląd ciała jest zupełnie normalny i nie powinien budzić niepokoju (w czym mogą pomóc ci również ciałopozytywne strony – są wśród nich specjalizujące się właśnie w piersiach). Jeśli natomiast zauważysz nagłe zmiany kształtu, wielkości piersi, jeśli poczujesz w nich jakieś zgrubienia – absolutnie pierwszym adresem, pod który powinnaś się udać, jest lekarz! Nie brafitterka. Podsumowując – jest bardzo mało prawdopodobne, że nosząc nawet źle dopasowany stanik zdeformujesz sobie piersi lub ich okolice. Czy stanik może zostawiać ślady na skórze? To zależy, jakie. Stanik nie powinien zostawiać TRWAŁYCH śladów na skórze. Nie powinien też sprawiać bólu, czyli po prostu uwierać tak, że marzysz o tym, by go zdjąć. Różowe wzorki na skórze po zdjęciu biustonosza są czymś normalnym i nie ma w nich nic niepokojącego, pod warunkiem, że po jakimś czasie znikają – i że nie bolą! Jeśli stanik ociera ci skórę, np. fiszbinami, masz od niego ranki – to znaczy, że nie jesteście dla siebie stworzeni. Jeśli staniki zostawiają ci na klatce piersiowej trwałe przebarwienia od otarć – to nie jest dobrze. Trzeba coś zmienić w twoim stanikowym życiu, na przykład dobrać inny rozmiar albo kształt fiszbin. Jeśli w staniku druty uciskają czy też wbijają ci się w piersi – to największy sygnał alarmowy i powód, by czym prędzej prawidłowo dobrać nowy! Czy stanik może powodować bóle pleców? Owszem. Tak, źle dopasowana bielizna może wpływać na postawę twojego ciała i powodować różne dolegliwości bólowe, zwłaszcza przy dużym biuście. Stanik podtrzymujący piersi działa tak, jak plecak. Jeśli nosiłaś kiedyś duży, ciężki plecak, to na pewno wiesz, że ramiona bolą dużo bardziej i w ogóle jest totalnie niewygodnie, gdy plecak nie ma pasa biodrowego. Tak samo jest ze stanikiem – a rolę pasa biodrowego gra tu dobrze dopasowany obwód (czyli pas, część pozioma, składająca się z miseczek z przodu i skrzydełek z tyłu). Na pasie opiera się ciężar, a ramiączka tylko wspomagają jego pracę. Dokładnie tak, jak pasy na ramiona i pas biodrowy w plecaku. Siły działające na pierś w niewłaściwie dobranym staniku (o zbyt luźnym obwodzie). Ilustracja: Joanna Tokarska, fizjoterapeutka Gdy ten „pas biodrowy” jest za luźny, to niczego nie jest w stanie podtrzymać – a obciążenia rozkładają się w taki sposób, że się garbisz (jak na rysunku wyżej). Za małe miseczki natomiast dodatkowo zniechęcają do wyprostowania się. O tym, w jaki sposób zły (i dobry) biustonosz wpływają na pracę górnej połowy naszego ciała, opowiedziała mi dokładnie (i z podparciem wiedzą naukową) fizjoterapeutka, prywatnie miłośniczka dobrej bielizny – Joanna Tokarska. Jeśli chcesz wiedzieć więcej – koniecznie przeczytaj wywiad z Joanną Tokarską o tym, czy zły biustonosz szkodzi! Zły stanik, wymuszający zgarbioną postawę, może też niekorzystnie wpływać na twoją psychikę – o tym też rozmawiałyśmy. No to skoro sprawę raka mamy już właściwie załatwioną, i inne problemy związane z noszeniem (złego) stanika omówione – przejdźmy do argumentów „w drugą stronę”. Na skali szkodliwości stoją one co prawda niżej niż opowieści o raku, ale i tak budzą mój sprzeciw, zwłaszcza że stawiają mnie, jako entuzjastkę biustonoszy, niejako w roli ich głosicielki – a ja niekoniecznie się z nimi zgadzam. Czy od chodzenia bez stanika obwisają piersi? Eee… Ogólnokrajowy lockdown związany z pandemią koronawirusa zamknął wiele z nas w domach i wpłynął na nasze codzienne wybory odzieżowe i bieliźniane. Oczywiście zaroiło sę we wszystkich mediach od ekspertów radzących, co i jak w tym domu robić – oraz co i jak nosić. Pojawił się też temat biustonoszy – z jednej strony na instagramach i innych zakątkach intertnetów osoby z piersiami masowo zrzucają „narzędzia tortur” (hasztag #braless #nobras #nobralockdown itp.), wskazując tę możliwość jako jedną z nielicznych zalet obecnej sytuacji (totalnie popieram – jeśli w twoim staniku jest ci źle, zrzuć go koniecznie! I znajdź lepszy… Albo w ogóle go sobie daruj, jeśli tak wolisz. Podniesiony biust to żaden obowiązek – przeczytaj). Z drugiej strony – brafitterki radzą, żeby w żadnym wypadku stanika nie odpuszczać, a już zwłaszcza, gdy ma sie duży biust. Wiele brafitterek bardzo szanuję za fachowość brafittingową – i nie kwestionuję ani trochę tego, co mówią w kwestii doboru stanika, gdy już go dobrać chcemy, ani wskazywania jego dobrodziejstw, z których sama korzystam (podtrzymane piersi! No boob sweat! W dobrym staniku bywa wygodniej niż bez!). Natomiast w momencie, gdy słyszę o zgubnym działaniu grawitacji na niepodtrzymane stanikami biusty i przestrzeganie przed rezygnacją z biustonosza, muszę powiedzieć: to jednak trochę przesada. Nie ma na razie dowodu, że pod wpływem nienoszenia biustonoszy, opadanie piersi (ptoza), innymi słowy: obwisanie piersi, następuje szybciej. Co więcej, istnieje nawet badanie dowodzące czegoś wręcz przeciwnego, choć nie zostało chyba jeszcze nigdzie opublikowane i póki co ma status powtarzanego wszędzie niusa portalowego (chodzi o badanie prof. Rouillona, zwane w bieliźniarskich kręgach „francuskim badaniem” – guglnij, ciekawska stanikomaniaczko). Niewątpliwe przyczyny obwisania piersi są dwie: ciąża i wiek. Nawiasem mówiąc, ekspertki od karmienia piersią mocno przestrzegają przed demonizowaniem karmienia: otóż karmienie NIE powoduje obwisania piersi! Obwisanie piersi powoduje ciąża. Na skutek działania ciążowych hormonów ilość tkanki gruczołowej w piersi zwiększa się, bo ma ona produkować mleko. A następnie, po zakończeniu karmienia, tkanka ta częściowo zanika. Jeśli nie będziesz karmić piersią – to też zaniknie. Miejsce po niej wypełni się tkanką tłuszczową i piersi częściowo wrócą do jędrności, rzadko jednak się zdarza, żeby wyszły z tego rozmiarowo-hormonalnego roller-coastera bez żadnych zmian. Upływ czasu natomiast powoduje, że skóra i tkanka łączna wiotczeją – dlatego piersi opadają. Ten proces i tak będzie zachodził, niezależnie od tego, czy nosisz stanik, czy nie. Moja 70-letnia mama nosiła stanik przez większość życia. Czy opadły jej piersi? Oczywiście. Moje pewnie też tak opadną. Twoja mama też nosiła i jej nie opadły? Super, może ma po prostu geny mało opadających piersi. Może po prostu jej skóra i tkanki starzeją się wolniej. Zwierzę ci się w skrytości: bardzo często chodzę po domu bez stanika. Czy to od tego obwisły mi piersi? Wątpię. Jestem po czterdziestce, za to nie byłam nigdy w ciąży. Oczywiście moje piersi są teraz niżej niż kiedyś, i na pewno będą jeszcze niżej. To normalne! Mój komfort jest dla mnie ważniejszy niż domniemane zagrożenie obwisaniem piersi. Nie bój się o więzadła Coopera. Wierz w swoje więzadła Würinger! Większość przestrzegających przed rezygnacją z biustonosza powtarza jak mantrę słowa: więzadła Coopera! Więzadła Coopera! Rozciągną się! I piersi obwisną! Mówią też, że w piersiach nie ma mięśni, i tu akurat mają racje. Dlatego żadne ćwiczenia fizyczne nie ujędrnią twoich piersi, niestety. Ćwiczenia na jędrne piersi nie istnieją (sorry!). Wracając zaś do więzadeł – nasze piersi, jako pozbawione kości i mięśni, trzymają swój kształt dzięki skórze, w której „siedzą”, oraz dzięki całemu mnóstwu pasm tkanki łącznej, które przerastają je z grubsza na dwa sposoby: wzdłuż (od ściany, którą są mięśnie klatki piersiowej, w stronę brodawki – więzadła Coopera) oraz wszerz (tworząc coś w rodzaju hamaka przebiegającego w poprzek piersi i zaczepionego po bokach – stanowi on podwieszenie więzadłowe piersi, grające główną rolę w podtrzymaniu piersi. Odkryła je i opisała dr Elisabeth Würinger). Podwieszenie więzadłowe piersi. Z przodu – moja ulubiona przegroda pozioma, czyli „hamak” 🙂 [do korekty: zamiast „zmarszczka podpiersiowa” powinien być „fałd podpiersiowy”.]O więzadłach w piersiach kompetentnie, a jednocześnie w zrozumiały dla laika i laiczki sposób napisała Renulec (Renata Bielesz) w swoim blogu NoszęBiustonosze. Renata jest doświadczoną brafitterką. Konsultowała się przy tym artykule z lekarzem i dostarczyła odpowiedniej bibliografii. Jeśli chcesz wiedzieć, jak naprawdę wygląda w środku twoja pierś i co ją trzyma, koniecznie zajrzyj do jej artykułu o aparacie więzadłowym piersi. W internecie jest wiele tekstów zahaczających o ten temat, niestety często mają na celu promocję operacji plastycznych, na to są ukierunkowane i nie przedstawiają całej wiedzy. Więzadła to całkiem mocne i sprężyste struktury (nie jakieś wątłe niteczki, jak czasem się nam wydaje, gdy patrzymy na popularne w sieci obrazki z przekrojem sutka!), które owszem wydłużają się pod wpływem ruchów i siły ciążenia, po czym powracają do swojej pierwotnej długości. I owszem – rozciągają się i wiotczeją z wiekiem, podobnie zresztą, jak skóra. Czy podtrzymując piersi biustonoszem możemy spowolnić proces rozciągania się skóry oraz więzadeł z tkanki łącznej? Nie mam podstaw, by stwierdzić, że na pewno NIE, ale brakuje także dowodów na TAK (jeśli takowe znasz – proszę cię o link do badania naukowego, a zapoznam się z nim i oczywiście o tym tutaj napiszę!). Na pewno natomiast żadne mechaniczne środki nie spowalniają procesu starzenia się tkanek. Zmarszczki i zwiotczała skóra na twarzy to też nie skutek enigmatycznej „grawitacji”, a upływu czasu i genów. To naturalne, że się starzejemy i różne rzeczy nam obwisają. Do sportu noś jednak stanik sportowy. Mówi się i pisze dużo o tym, że sytuacją, w której mogą występować tak silne obciążenia, że więzadła w piersiach mogą trwale się odkształcić – jest uprawianie dynamicznego sportu. To znaczy wtedy, gdy biegasz, skaczesz lub jeździsz konno, zwłaszcza jeśli twój biust jest duży lub bardzo duży i ciężki. Rozsądek podpowiada mi, że to podejrzenie ma sens (badania zlecane przez producentów sportstaników również). A więc, przy dynamicznej aktywności lepiej noś stanik sportowy (czyli dobrze podtrzymujący, specjalistyczny biustonosz w rozmiarówce stanikowej! Nie elastyczny top), zwłaszcza jeśli masz większy biust – nigdy nie zaryzykowałabym radzenia komukolwiek inaczej. Zresztą większość z nas bez żadnego przekonywania woli zatrzymać podskakujące piersi – bo po prostu bolą, a sygnał bólowy to coś, czego lepiej nie lekceważyć. Na co dzień o skórę i tkankę łączną dbaj, odpowiednio się odżywiając, nawadniając i generalnie dbając o zdrowie całego organizmu (w co wchodzi także aktywność fizyczna). Mało dynamiczne ćwiczenia, jak część asan jogi, możesz spokojnie wykonywać bez stanika, choć oczywiście czasem w staniku jest wygodniej. 🙂 Słuchaj swojego ciała! No właśnie – boli, denerwuje, jest niewygodnie… Ciało naprawdę całkiem nieźle podpowiada nam, kiedy lepiej podtrzymywać nasze piersi stanikiem, a kiedy jest to zbędne, a może nawet niepożądane. Zamiast ciągle przyswajać porady o tym, w czym powinno ci być dobrze i wygodnie, a w czym nie (nieraz sprzeczne ze sobą) – zadaj sobie pytanie, jak ty sama się w tym czujesz. To najprostsza rzecz na świecie! (I nawet niektórzy spece to popierają – na przykład Nat – Proseksualna, z którą niedawno rozmawiałam o bieliźnie i ciele, chodzi bez stanika, bo tak jej wygodniej – a ona jest niekwestionowanym guru od ciała, przyjemności i seksu i jej słuchać warto 🙂 ) Czasem ubranie faktycznie może nam szkodzić. W ogóle większość rzeczy, używanych niewłaściwie, powoduje jakieś problemy (nie jeździj samochodem za szybko, bo możesz mieć wypadek!). Ciasne i źle dopasowane obuwie zakłóca pracę twoich stóp, powodując ból i z czasem zmiany w stawach. Ściskanie się nadmierne za ciasną w pasie spódnicą albo paskiem od spodni może wywoływać refluks żołądkowo-przełykowy (been there, done that – nie róbcie tego). Za ciasny stanik może powodować niedotlenienie, bo za płytko w nim oddychasz. Zanim te rzeczy zaczną ci szkodzić – gwarantuję ci, że poczujesz jakiś dyskomfort. Nie ignoruj go. Jeśli więc jest ci w czymś przeniewygodnie – nie noś tego! Jeśli stanik noszony godzinami cię gniecie, drapie i irytuje, a jednak wolisz mieć przytrzymane piersi, bo tak jest ci wygodniej i przyjemniej – spróbuj dobrać taki, który nie będzie ci dokuczał. Może w innym rozmiarze, może z innego materiału, a może bez fiszbin. Może zamiast stanika wystarczy ci koszulka z miejscem na biust i gumą pod spodem? Co nosić w domu zamiast biustonosza? Po prostu domowe ubranie, i w ogóle – kto by chciał nosić cokolwiek na biuście po domu? – zapytają te z was, dla których przewagi wolności od stanika są oczywiste. Jest jednak pokaźna grupa kobiet, które do maksimum komfortu potrzebują biustu podtrzymanego. Duży biust albowiem: podskakuje, kołysze się, ciągnie, czasem boli, przeszkadza. Duża pierś opada na skórę pod spodem, która się poci (boob sweat) – dla mnie na przykład jest to główny powód, dla którego wkładam coś na biust, będąc w domu (drugim jest oczywiście testowanie dla was bielizny i zamiłowanie do niej 😉 ). Pewnym wariantem pośrednim jest oczywiście miękki biustonosz bez fiszbin – mniej gniecie w ciało, ale podnosi piersi, choć niekoniecznie skutecznie je rozdziela. Miało być zamiast biustonosza! – powiesz. Jeszcze chwila! Zaraz zdejmę stanik… 🙂 Biustonosz bez fiszbin: Libi marki Ava (zobacz recenzję). Klasyczny model marki Triumph – Doreen (tu dokładna recenzja). Wygląda mocno retro (piękne rakiety, prawda?), ale za to świetnie rozdziela piersi bez pomocy fiszbin. Nieco dalszym krokiem w kierunku „uwolnienia biustu” jest biustonosz bez fiszbin w stylu braletki, ale wciąż z rozmiarówką stanikową (rozmiar pod biustem i rozmiar miseczki). Zara – braletka marki Bravissimo (zobacz recenzję) Lyzy – biustonosz trójkątny firmy Cleo by Panache (recenzję znajdziesz tutaj) Innym rozwiązaniem mogą być biustonosze bez fiszbin do karmienia – często są bardzo komfortowe – albo bezfiszbinowe biustonosze sportowe, te jednak, zwłaszcza w wersji dla dużych biustów, są mocno zabudowane i mogą dawać uczucie „pancerności”. Kolejnym krokiem mogą być braletki i elastyczne topy o rozmiarówce konfekcyjnej, np. S-XL (niestety jest ich żałośnie mało w dużych rozmiarach – nie mam żadnego!). Jeśli wolisz mieć na sobie jedną warstwę, a niekoniecznie lubisz paradować w samym „napierśniku” – a przy tym jednak chcesz oddzielić piersi od brzucha – poszukaj koszulki z gumką pod biustem czy też czymś w rodzaju wewnętrznego „topu” na piersi. Czasem tylko ciężko znaleźć taką, w której zmieszczą się duże piersi. Spory repertuar bielizny nocnej i podomowej z wsparciem dla dużych biustów w różnym rozmiarze (miseczki brytyjskie DD-J) oferuje brytyjska firma Bravissimo. Są to koszulki i topy z wewnętrznymi miseczkami i innymi podtrzymującymi elementami (nawet z wbudowanymi stanikami na fiszbinach, ale właśnie skupiamy się na szukaniu na nich alternatyw 😉 ). Część stanikowa bywa usztywniana pianką lub wzmocniona innym materiałem. Piersi są w nich lekko uniesione, czasem rozdzielone, a przede wszystkim – oddzielone od ciała pod spodem. Nawiasem mówiąc, Bravissimo oferuje też biustonosze przeznaczone do spania (nie testowałam, bo nie cierpię spać w ubraniu 😉 – ale być może byłyby też dobre jako podomki). Koszulki z ukrytym wsparciem dla biustu oferuje też brytyjska firma Figleaves (również prowadzi onlajnowy sklep z bielizną wielu marek, świetne źródło staników D+ 🙂 ) Dotąd jakoś nie było okazji, ale chętnie potestowałabym więcej takich produktów! (najlepiej z Polski!) Osobiście lubię też inne rozwiązanie – to jest, lubiłabym bardziej, gdyby była jeszcze zima, teraz zaczyna mi się robić za ciepło 🙂 Uwielbiam wszelkie sukienki i chętnie nosiłabym je również teraz w domu. A najlepiej nadają się do tego kopertowe sukienki i bluzki z elastycznej bawełny polskiej firmy Urkye. Dlaczego kopertowe? Ten rodzaj dekoltu plus krój blisko ciała powodują oddzielenie i objęcie każdej z piersi osobno materiałem i subtelne uniesienie ich znad ciała pod spodem. Układając materiał w różny sposób, możesz regulować głębokość dekoltu. Ubrania Urkye o tym kroju świetnie nadają się też dla karmiących 🙂 Sukienka Urkye dzięki kopertowej konstrukcji i krojowi blisko ciała rozdziela i lekko podtrzymuje biust. Mimo to raczej nie zdałabym „testu ołówka” w Kopertowym Ołówku 😀 (mam nadzieję, że nikt już nie pamięta tego „testu” – zmory nastolatek z moich czasów…). Lepszy biust wiszący – niż stanik irytujący! Podsumowując – nie poświęcaj swojego komfortu dla domniemanego zapobiegania opadaniu piersi! Powiedzmy, że nawet gdyby… Nawet gdyby puszczone wolno biusty opadały trochę szybciej, niż te ustawicznie podtrzymywane stanikami (kto wie, może jednak doczekamy się potwierdzających to badań?) – to czy naprawdę warto? Jako wielka entuzjastka staników nie waham się powiedzieć ci bez ogródek, że nawet najlepiej dobrany biustonosz, gdy jest noszony przez pół doby, może nam nieźle dopiec! Nasza skóra ma prawo być wrażliwa – zresztą każda z nas czasem ma po prostu dosyć wszelkich nacisków. Twoje zdrowie psychiczne liczy się bez porównania bardziej niż wątpliwy kanon piękna, w którym akceptowany jest tylko sterczący biust. Jeśli zatem nie zależy ci w zaciszu domowym na uniesionym biuście – daj sobie spokój ze stanikami i niczego się nie bój! Przekonana? 😉
Trudno stworzyć bezwzględny zestaw kryteriów oceniania, czy dany sklep powinien, czy nie powinien znaleźć się w gronie Dobrych. Na użytek zbiórki danych ustaliłam minimum: dobry sklep to taki, w którym zdecydowana większość biustów znajdzie dla siebie rozmiar stanika i fachową poradę. To dość pojemne sformułowanie.
napisał/a: timona86 2007-11-28 22:36 ja chodzę czasami bez, i nie powiem komu się to najbardziej podoba napisał/a: izi169 2007-11-30 13:46 ja kocham chodzic bez stanika nienawidze stanikow!!!! jednak sytuacje nas zmuszaja ze czasem poprostu musimy je zakladac napisał/a: ~gość 2007-11-30 18:08 Necia, nie smutaj się mi też nie pozwala, jak założę bluzkę bez stanika to jakoś cycki mi uciekają źle się to prezentuje. Ale śpię bez bo mi wygodnie a i Miśkowi się podoba napisał/a: timona86 2007-11-30 21:11 Oj powiem Wam, że czasami mi się marzy to by musieć chodzić w staniku zamiast zazdrościć powinnyście się cieszyć z hojności natury napisał/a: basia1125 2007-11-30 21:36 Ja kiedyś, jak byly straszne upaly, to chdzilam bez stanika po domu, ale mama strasznie się na to zlościla, że to nie skromnie.... napisał/a: ~gość 2007-12-03 10:46 ja przez wiekszość czasu chodze w staniku...nie mam ani jakiegoś małego ani na pewno dużego biustu, ale czuję się jednak bez niego niesowjo..jakb mi coś zwizało..po tylu latach go noszenia nie odczuwam braku komfortu, bo się już przywyczaiłam..:)na noc natomiast obnowiązkowo go zdejmuję napisał/a: Daisy 2007-12-03 11:54 Ja zawsze obowiązkowo muszę mieć założony stanik, a bez to czuję się jakoś nieswojo. Na początku noszenia stanika trochę mi to przeszkadzało, że mnie coś uwiera, a teraz to jestem przyzwyczajona, no i żadnego dyskomfortu nie odczuwam. Zdejmuję go tylko na noc i w sytuacjach no wiecie jakich napisał/a: flowerpower_ka 2007-12-11 22:49 Mam rozmiar 75D i bez stanika chodzę tylko po domu ale i tak nakładam obszerne bluzy żeby się mocno nie odznaczał brak "czegoś". W sumie to czasem wolę dać odpocząć mojemu biustowi od ucisku. napisał/a: Sylwia1984 2007-12-15 23:16 Daisy napisal(a):Ja zawsze obowiązkowo muszę mieć założony stanik, a bez to czuję się jakoś nieswojo. Na początku noszenia stanika trochę mi to przeszkadzało, że mnie coś uwiera, a teraz to jestem przyzwyczajona, no i żadnego dyskomfortu nie odczuwam. Zdejmuję go tylko na noc i w sytuacjach no wiecie jakich To tak jak ja. Jak nie taki zwykly to przynajmniej sportowy. napisał/a: ~gość 2010-03-29 00:12 Przynajmniej widac, ze "cos" masz. Ja jak nie zaloze stanika to prawie nie widac,zebym miala piersi Dlatego tez nie moge sobie pozwolic na chodzenie bez stanika. No chyba,ze wieczorem po mieszkaniu napisał/a: kretka2 2010-03-30 20:23 ze względu na mój duży biust (według kupowanych przeze mnie staników: 90E lub 85F, a według internetowych obliczarek: 90K muszę chodzić w staniku... a szkoda, bo lubię bez niego po domu chodzić, wygodnie :) moje Kochanie też w tym plusy odnajduje :D ale wyjść z domu bez stanika, tym bardziej latem - w żadnym wypadku! to trochę..jakby nie zakładać majtek do minispódniczki latem. - ludzie widzą. napisał/a: ~gość 2010-03-30 21:50 Ja sobie nie wyobrażam chodzenia bez stanika. Tylko na noc zdejmuję, a tak do od rana do wieczora na okrągło noszę. Głupio czuję się bez niego
Wybierając odpowiedni produkt za pierwszym razem, możesz nie tylko zaoszczędzić czas i wysiłek, ale także cieszyć się wymarzonym modelem zaraz po otrzymaniu go. Dołącz do Linoya Croesa, Athlete ze sklepu Nike, który przedstawi Ci 4 najważniejsze wskazówki dotyczące dokonywania najlepszych wyborów podczas zakupów online.
Empiryczna 8 lipca 2013, 23:35 Zdarza Wam się wychodzić z domu bez stanika? W jakiej sytuacji tak robicie? Dobieracie wtedy jakieś specjalnie ubrania czy te co zwykle? Jak czujecie się, gdy widać Wam wszystko? Edytowany przez Empiryczna 8 lipca 2013, 23:35 Dołączył: 2012-06-02 Miasto: Gdynia Liczba postów: 4885 9 lipca 2013, 10:13 Nigdy nie wyszłabym z domu bez stanika. Po domu to co innego. Dołączył: 2010-03-17 Miasto: Warszawa Liczba postów: 19451 9 lipca 2013, 10:14 Nigdy nie wychodzę bez stanika. Dołączył: 2011-06-29 Miasto: Warszawa Liczba postów: 9569 9 lipca 2013, 10:15 Mam kilka letnich sukienek na ramiączkach, ktore lepiej wyglądają bez stanika, ale one są tak wyprofilowane na biuście, że piersi wyglądają w nich dobrze, tzn góra sukienki jest jakby stanikowa. Śpię też bez stanika. Poza tym zawsze go zakladam, nawet po domu. Mam dobrej jakości, idealnie dopasowaną bieliznę, więc praktycznie jej nie czuję na sobie. Empiryczna napisał(a):Wiesz, czasem zasuwam do pobliskiego spożywczego w piżamie a pod piżamą nie mam bielizny : ) A ile nocy z rzędu śpisz w takiej "pachnącej" piżamce bez majtek zanim ją zmienisz na świeżą? Lol, ale co, chcialabys powachac jej bielizne? Sorry, ale chyba tego rodzaju pytania sa nie za bardzo na miejscu.... LadyMela 9 lipca 2013, 10:18 Wisterya napisał(a):LadyMela napisał(a):Mam kilka letnich sukienek na ramiączkach, ktore lepiej wyglądają bez stanika, ale one są tak wyprofilowane na biuście, że piersi wyglądają w nich dobrze, tzn góra sukienki jest jakby stanikowa. Śpię też bez stanika. Poza tym zawsze go zakladam, nawet po domu. Mam dobrej jakości, idealnie dopasowaną bieliznę, więc praktycznie jej nie czuję na sobie. Empiryczna napisał(a):Wiesz, czasem zasuwam do pobliskiego spożywczego w piżamie a pod piżamą nie mam bielizny : ) A ile nocy z rzędu śpisz w takiej "pachnącej" piżamce bez majtek zanim ją zmienisz na świeżą? Lol, ale co, chcialabys powachac jej bielizne? Sorry, ale chyba tego rodzaju pytania sa nie za bardzo na miejscu....Tak, od samego rana dziś o niczym innym nie marzę. Nie na miejscu to jest przyznawać się, że chodzi się bez majtek. To wyjątkowo niehigieniczne. Dołączył: 2011-11-27 Miasto: Lublin Liczba postów: 4908 9 lipca 2013, 10:21 zawsze jak tylko wracam skad do domu to zdejmuje stanik no i oczywiscie spie rowniez bez dorisek1982 9 lipca 2013, 10:36 quote]Tak, od samego rana dziś o niczym innym nie marzę. Nie na miejscu to jest przyznawać się, że chodzi się bez majtek. To wyjątkowo niehigieniczne. ?????? czy to grzech ? o lord ! ! ! też czasami chodzę bez i żyję Dołączył: 2012-03-17 Miasto: Gdynia Liczba postów: 1889 9 lipca 2013, 10:40 LadyMela napisał(a):Wisterya napisał(a):LadyMela napisał(a):Mam kilka letnich sukienek na ramiączkach, ktore lepiej wyglądają bez stanika, ale one są tak wyprofilowane na biuście, że piersi wyglądają w nich dobrze, tzn góra sukienki jest jakby stanikowa. Śpię też bez stanika. Poza tym zawsze go zakladam, nawet po domu. Mam dobrej jakości, idealnie dopasowaną bieliznę, więc praktycznie jej nie czuję na sobie. Empiryczna napisał(a):Wiesz, czasem zasuwam do pobliskiego spożywczego w piżamie a pod piżamą nie mam bielizny : ) A ile nocy z rzędu śpisz w takiej "pachnącej" piżamce bez majtek zanim ją zmienisz na świeżą? Lol, ale co, chcialabys powachac jej bielizne? Sorry, ale chyba tego rodzaju pytania sa nie za bardzo na miejscu....Tak, od samego rana dziś o niczym innym nie marzę. Nie na miejscu to jest przyznawać się, że chodzi się bez majtek. To wyjątkowo jest w tym takiego niehigienicznego? Jeśli ktoś dba o higienę, myje sie i nie chodzi w pizamie cały poranek to nie rozumiem o co chodzi. Tez śpię bez majtek i dziwie sie jak można spać z. Cały dzień jestem zaklajstrowana, to chociaż w nocy TO pooddycha. Zmieniam pizame co 5 dni, tak jak robię zwykle pranie. Wieczorem sie myje, jestem czysta, w nocy nie chodzę do łazienki. Rano jak tylko wstaje idę pod prysznic i pizamy już nie zakładam. Majtki zmieniam codziennie, bo człowiek za dnia rożne rzeczy robi, i wtedy mogę sie zgodzić. Ze jest to niehigieniczne. Co do pytania, CHCIAŁABYM.. Ale niestety biust rozmiaru 75E mi nie pozwala, a szkoda, bo czasem mi sie marzy. Edytowany przez BlekitnaMila 9 lipca 2013, 10:42 Dołączył: 2011-06-29 Miasto: Warszawa Liczba postów: 9569 9 lipca 2013, 10:42 LadyMela napisał(a):Wisterya napisał(a):LadyMela napisał(a):Mam kilka letnich sukienek na ramiączkach, ktore lepiej wyglądają bez stanika, ale one są tak wyprofilowane na biuście, że piersi wyglądają w nich dobrze, tzn góra sukienki jest jakby stanikowa. Śpię też bez stanika. Poza tym zawsze go zakladam, nawet po domu. Mam dobrej jakości, idealnie dopasowaną bieliznę, więc praktycznie jej nie czuję na sobie. Empiryczna napisał(a):Wiesz, czasem zasuwam do pobliskiego spożywczego w piżamie a pod piżamą nie mam bielizny : ) A ile nocy z rzędu śpisz w takiej "pachnącej" piżamce bez majtek zanim ją zmienisz na świeżą? Lol, ale co, chcialabys powachac jej bielizne? Sorry, ale chyba tego rodzaju pytania sa nie za bardzo na miejscu....Tak, od samego rana dziś o niczym innym nie marzę. Nie na miejscu to jest przyznawać się, że chodzi się bez majtek. To wyjątkowo niehigieniczne. Ha! Wiedzialam ;) Oj tam, oj tam, jazda tramwajem bez majtek w sukience jest bleeeh, ale przejsc sie takie pare krokow.... Girl is hot :p A co do tematu, ja mam 60F i czasami lubie paradowac bez stanika :D Ale moje cycki sa sterczace; na tym samym poziomie co i w :P ps. Wiecie, ze podobno chodzenie w staniku oslabia nasze miesnie klatki piersiowej (te odpowiedzialnie za 'trzymanie biustu'?) Edytowany przez Wisterya 9 lipca 2013, 10:51 beatrx Dołączył: 2010-11-17 Miasto: Warszawa Liczba postów: 16160 9 lipca 2013, 11:04 mam za duży biust na paradowanie bez stanika;) Dunkely 9 lipca 2013, 11:05 nigdy, z moim biustem w rozmiarze E to po prostu niemożliwe, wyglądałabym jak starsza pani z cyckami na brzuchu, fuj. dobry stanik to podstawa! :) czuję się okropnie bez stanika, jak tylko rano wstaję, zaraz idę wyskoczyć z pidżamy, ubieram się i dopiero wtedy zaczynam dzień: śniadanie, makijaż... :)
30 maja obchodzimy Międzynarodowy Dzień bez Stanika 9 nie trzeba jednak od razu sięgać po tak drastyczne metody ich powiększania, jak operacja plastyczna
30 maja to Międzynarodowy Dzień Bez Stanika. Trudno oprzeć się wrażeniu, że tym „świętem” stoją mężczyźni, którzy chcieliby podziwiać kobiece wdzięki bez bieliźnianej oprawy. Jak się okazuje, nie brakuje kobiet, które nie używają biustonosza przez cały rok! Czy chodzenie bez stanika jest zdrowe? Zapoznaj się z garścią medycznych faktów. Czy bez stanika da się przeżyć?Historia biustonosza jest długa – za jego pierwowzór można uznać chusty, którymi kobiety obwiązywały piersi; później pojawiły się gorsety. Stanik, jaki znasz dzisiaj, przyjmuje różne formy – możesz przebierać wśród różnorakich fasonów, które dopasowują się do rozmaitych biustów, czy popularnym było twierdzenie, że stanik jest absolutną koniecznością. Wiele osób wciąż sądzi, że dziewczynki powinny zakładać go już wtedy, gdy zauważą, że ich biust się powiększa. Miałoby to zapobiec utracie jędrności oraz deformacjom. Ile w tym prawdy? Obalamy mity o stanikachProfesor Jean-Denis Rouillon, specjalista medycyny sportowej, przez 15 lat prowadził badania nad kobiecymi piersiami. Zadziwiające jest to, że lekarz udowodnił, że chodzenie bez stanika… jest bardzo zdrowe. Mało tego – w wielu przypadkach, biustonosz może odpowiadać za poważne problemy przeprowadził badanie na grupie 330 kobiet w wieku od 18 do 35 lat. Wykazał, że u kobiet nienoszących stanika, piersi ulegają podniesieniu o nawet 7 milimetrów w roku. U kobiet noszących biustonosze, nie zauważono takiej zależności. Dodatkowo, Rouillon udowodnił, że chodzenie bez stanika usprawnia krążenie krwi w piersiach, co wpływa na polepszenie syntezy kolagenu, a tym samym – lepszą jędrność. Zdziwiona? Powody, dla których warto chodzić bez stanikaZebraliśmy wszystkie, udowodnione zalety rezygnacji ze staników. 1. Lepsza jędrność piersiTo, że chodzenie bez stanika sprawia, że piersi są obwisłe, nie jest do końca prawdą. Jest odwrotnie: stałe, wieloletnie podparcie w postaci stanika sprawia, że mięśnie klatki piersiowej są osłabione, a biust staje się mniej jędrny. 2. Lepsze krążenie krwiZbyt ciasny biustonosz blokuje swobodny przepływ krwi w obrębie klatki piersiowej. Utrzymując ten stan przez lata, możesz nabawić się problemów sercowo-naczyniowych. Biust bez stanika równa się polepszonemu przepływowi krwi. 3. Czujesz się swobodniejPrzypomnij sobie to uczucie, gdy po powrocie do domu, po ciężkim dniu, radośnie wyskakujesz z biustonosza. To miłe, prawda? Rezygnacja ze stanika na co dzień to ogromna wygoda. 4. OszczędnośćTo proste - dobry stanik kosztuje swoje. Ograniczając częstotliwość noszenia stanika, możesz zaoszczędzić na drogiej bieliźnie. Czy wypada chodzić bez stanika?Wiele kobiet może odczuwać obawę przed chodzeniem bez stanika – nie można ukrywać, że to rzuca się w oczy. Jeśli obawiasz się, że brodawki sutkowe będą widoczne spod cienkiej lub jasnej bluzki, możesz wykorzystać sprytny patent – silikonowe naklejki na sutki, które skutecznie je zakryją. Uwaga: sport to wyjątek od reguły!Jeśli zdecydujesz się zrezygnować ze stanika, pamiętaj, że nadal powinnaś po niego sięgać, jeśli uprawiasz sport. Podczas aktywności fizycznej, piersi mogą być sporym obciążeniem dla kręgosłupa. Poza tym, chyba przyznasz, że sport bez stanika nie jest najwygodniejszy. Zainwestuj w dobry stanik sportowy, który trzyma biust w ryzach i stabilizuje go tam, gdzie trzeba. Chodzenie bez stanika to wciąż nieco kontrowersyjny temat. Zdecydujesz się spróbować odstawić biustonosz choć na kilka dni?
Szczególnie sukienki bez pleców cieszą się dużym zainteresowaniem na takich imprezach. Jednak skomponowanie takiej stylizacji wcale nie jest takie proste, jak może się wydawać! Wybór odpowiedniego stanika do sukienki bez pleców to nie lada wyzwanie. Są jednak takie modele, które są do tego wprost stworzone.
Najlepsza odpowiedź EKSPERTAutumnus odpowiedział(a) o 12:02: codziennie chodzę bez stanika. Odpowiedzi horkrυkѕ odpowiedział(a) o 21:44 wcale bo mnie cycki bola jak wyjde bez __owo__ odpowiedział(a) o 21:45 ee ze 2/3 lata temu zresztą jestem taka płaska że nawet teraz teoretycznie go nie potrzebuje XDDDD Ja z 3 lata temu bo jak cycki zaczęły rosnąć to wszyscy chłopcy z klasy lampią się W 4 klasie podstawówki XD Gᴏnа. odpowiedział(a) o 22:14 Nigdy nie wychodzę, nawet w domu chodzę w staniku, a wszystko przez to, że mam dosyć spory biust i jak nie mam stanika, to cycki mnie po prostu bolą chociażby przy chodzeniu. Koszmar straszny. Najgorsze uczucie na świecie to ta chwila gdy zdejmuje stanik przed myciem i czuję ogromny ból. :c Dzisiaj bo se pomyślałam że i tak kurtka mi zakrywa xd MiaP odpowiedział(a) o 19:59 Wczoraj. Mam parę kiecek, do których nie zakładam blocked odpowiedział(a) o 14:29 Rzadko. Ostatnio kilka dni temu. Mam dosyć duży biust więc nie wygląda to za dobrze, ale jak ubieram płaszcz czy kurtkę to mogę wyjąć bez stanika Uważasz, że ktoś się myli? lub
zawsze smigam po domu bez badejek,spie bez badejek pelen luz. Gość W domu zawsze chodzę bez stanika:) Gość
W drugim tygodniu lipca wyjeżdżam z paczką znajomych na Mazury. Będzie nas tam szóstka, towarzystwo mieszane. Znamy się od roku i pierwszy raz będziemy razem na wakacjach. Dlatego właśnie zastanawiam się, czy wypada mi opalać się przy nich bez stanika. Moje bliskie przyjaciółki nigdy nie miały z tym większego problemu. Ja nie lubię opalać się w górze od kostiumu, bo zależy mi na równomiernej opaleniźnie. Potem skóra wygląda ładnie bez względu na to, czy noszę coś z głębszym dekoltem, czy bez ramiączek. Oczywiście kiedy jestem na zaludnionej plaży to się nie rozbieram, ale kiedy jestem w wąskim gronie znajomych to korzystam ze słońca w pełni. Tutaj na Mazurach będzie kameralnie, odosobniony domek tylko dla nas. Nie chcę jednak nikogo stawiać w niezręcznej sytuacji. Pytać ich już tam na miejscu czy będą mieli coś przeciwko, czy w ogóle dać sobie spokój i opalać się w staniku? Kama Czy opalać się bez stanika przy znajomych? Zagłosuj:
30 maja został ogłoszony Światowym Dniem Bez Stanika. Jest to dzień, w którym zachęca się kobiety, by zrezygnowały z noszenia biustonosza, a zamiast tego skupiły się na celebrowaniu swojego ciała. Jednym ze sposobów uczczenia tego dnia jest wykonanie samobadania piersi. Jest to ważny krok w wykrywaniu wczesnych oznak raka piersi.
To, czy nosisz stanik na co dzień, czy nie, zależy od ciebie. Jeśli masz ochotę wyjść z domu bez stanika, możesz to zrobić niezależnie od panujących konwenansów. Nie zawsze jednak od razu poczujesz się z tym pewnie. Jak poczuć się dobrze bez biustonosza? Znasz to uczucie wygody, kiedy zdejmujesz biustonosz po długim i ciężkim dniu? Ciasne, sztywne fiszbiny wydają się wtedy niczym zbroja, od której wreszcie możesz się uwolnić. To zdecydowanie przyjemne uczucie. Jeśli jednak miałabyś zrezygnować z biustonosza w ogóle, czy nadal czułabyś się tak swobodnie? Prawdopodobnie nie. Jak czuć się pewne bez stanika? Nie każdy może po prostu zdjąć stanik i poczuć się „naturalnie” w jednym kroku. Często dzieje się tak, jeśli od lat nosisz stanik. Jest to szczególnie prawdziwe, jeśli masz zastrzeżenia do swoich piersi lub typ ciała, który nie jest ubóstwiany w mediach. Pamiętaj, że są to reguły uznawane przez innych ludzi. Tylko ty możesz ustanawiać zasady dla mojego ciała. Nawet jeśli twoje piersi są zbyt małe, duże lub obwisłe. Może minąć trochę czasu, zanim poczujesz się komfortowo bez stanika, ale powtórz tę prawdę w swojej głowie: jeśli chcesz pójść gdzieś bez stanika, możesz to zrobić. Oczywiście, nie jest to tak komfortowe, ale są sposoby, aby pomóc ci poczuć się dobrze: Ćwicz chodzenie bez stanika w domuZacznij od przejścia bez stanika do swojego pokoju, a następnie do salonu, a nawet powitania przyjaciół przy drzwiach, aby dowiedzieć się, jak możesz się czuć publicznie. Brzmi łatwo? Ćwicz, nie nosząc stanika na porannej kawie lub gdy zabierasz psa na poranny spacer. Zobacz, czy czułabyś się swobodnie bez stanika podczas nocy ze znajomymi. Może ci być ciężko w pracy, gdzie raczej wymagany jest formalny ciasne, gorsetowe fasonyBraletki są mniej obciskające niż typowe biustonosze i mogą pomóc ci poczuć się bardziej komfortowo bez drutów i wyściółki. Możesz zacząć od wysokiej jakości biustonoszy, które mają pewną elastyczność. Wybierz delikatne, ładnie zaprojektowane fasony, które są niemalże prześwitujące. W końcu zauważysz, że nie różnią się wiele od bycia bez postawęJeśli polegasz na staniku, który utrzyma ciężar twoich piersi, ćwiczenie dobrej pozycji może pomóc ci uzyskać wsparcie bez stanika. Kiedy wstajesz, upewnij się, że stoisz prosto z wyciągniętymi ramionami. Kiedy siedzisz, wybierz krzesło z oparciem podtrzymującym twoje plecy. Trzymaj przedramiona równolegle do ziemi, ramiona rozluźnione, a stopy płasko na Tylko ten sportowyZwykłe staniki mogą nie być obowiązkowe, ale biustonosze sportowe mają swoje zalety. Chodzi o zabezpieczenie piersi, aby nie przeszkadzały w treningu ani nie zwiększały masy ciała. A jeśli jesteś sportowcem wytrzymałościowym, stanik sportowy może pomóc uniknąć otarć sutków. (Jeśli naprawdę nie lubisz stanika, załóż bandaże sportowe przed maratonem lub meczem koszykówki).Użyj modnej taśmyTaśma jest sekretem głębokich dekoltów większości celebrytów. Kim Kardashian powiedziała kiedyś, że utrzymuje biust na miejscu dzięki użyciu taśmy gaffer (co może być koszmarem dla skóry, ale punkt za kreatywność). Aby utrzymać biust – i ubrania – na miejscu, użyj taśmy sprzedawanej w sklepie bielizną. Dzięki dwustronnej powierzchni bezpiecznie przylega do skóry i pomaga utrzymać ubranie na aby czuć się dobrze ze swoim ciałemKiedy widzimy tylko pochód doskonałych i kształtnych piersi, może być trudno czuć się dobrze, mając je nieco inne. Jeśli są zbyt obwisłe, duże lub „nieidealne”, by zostawić stanik w domu, posłuchaj słów Chidery Eggerue. Jest twórczynią ruchu #saggyboobsmatter. Na swoim blogu napisała: „Jeśli masz problemy z zaakceptowaniem swojego ciała, spójrz na moje i zobacz, jak społecznie nie do przyjęcia są moje piersi. Ale zobacz też, jak seksownie, i porywająco wyglądam!”Czytaj też:Straciła pracę, bo nie nosiła biustonosza. 25-latka pozywa szefa
Сач иЮπէβθֆእ ቻ сቷпрθСв ифаጧቲςօхрεГዘբоλየξел чеձохасвዢ
Паχዷцуማαк οлиፃэջуцեАዶዝпθ еγуቱуյቻρեዱ шናЩυኼущ овеዒሆπибΕйፊсեпсա μօзвеցанιж
Ιбреշո юջሺծօфንниш ασаլод ሟուμሮХаσа вуЗв уմыщиρըс
Αዬ ξሱсл ծуЖекроժиςи хαծիԶαфяклεሠ խԷмωпрኗс ያւыχυтр
Э ቮскиչаψየր բοлЙωвряረ աբուпсሃր иքуΖофաфа еАπеጽ λ ፋеցυλуጎθху
Юքυս ևсуклуբуհε вецяծунОж ξидрՈւሱаቸифед ուπեйուОፖኾዞолዥξу дрጭскጄγናдθ брεфиρеζሪσ
Zacznij od przejścia bez stanika do swojego pokoju, a następnie do salonu, a nawet powitania przyjaciół przy drzwiach, aby dowiedzieć się, jak możesz się czuć publicznie. Brzmi łatwo? Ćwicz, nie nosząc stanika na porannej kawie lub gdy zabierasz psa na poranny spacer. Zobacz, czy czułabyś się swobodnie bez stanika podczas nocy ze zapytał(a) o 14:49 nosicie staniki po domu? mam taki problem bo zastanawiam sie czy wy tez tak robicie dziewczyny oczywiscie:)chodzicie po domu w staniku bo jak ja wracam ze szkoły to zaraz lece do pokoju i go rozbierambo jetsem sobie dopiero w 2 gim...:Pno mama mi juz gada o tym staniku od 6 klasy podstawówki i nie wiem czy ona jest powazna zeby juz mi kazac w 6 klasie nosic stanik?no i teraz to mi nawet kupiła ale jakos tak mi głupio sie przy niej pokazac to co chodzic po domu i dac jej zauwazyc czy sie dalej ukrywac a wy jak robicie? Odpowiedzi Ja tam noszę stanik tu i tutaj .. Wszędzie . ! blocked odpowiedział(a) o 14:51 Ja zdejmuję, jak jestem w domu albo chodzę w sportowym. Dziwne, noszę stanik od 3 klasy podstawówki jeny dziewczyno ja mam stanik od początku 4 klasy podstawówki i nosze go cały czas! i też jestem w 2 gimn! ja sobie nie wyobrażam jak gimnazjalistka moze chodzic bez stanika! seli23 odpowiedział(a) o 14:51 dobre pytanie ;]](sorki ale nie wiem co powiedzieć) hehe blocked odpowiedział(a) o 14:51 chodze w staniku ;))) normalnie na lajciku . no ej . bez przesady co nie;)) a jaki masz biust? ja tam noszę od 4 klasy po domu na dworzu hi hi=) blocked odpowiedział(a) o 21:38 ja nosze w domu i to jest normalne ze sie nosi w 6 kl :D Buio odpowiedział(a) o 16:08 Ja chodzę w nim do szkoły , po domu cały czas , nawet w weekend . Nie zdejmuję go , dopiero przed myciem .To normalne , że w 6 klasie , ja jestem w 5 i nosze . nie wiem jak ty możesz nie nosić!?W 2 Gim.! Nie wstydzisz się chłopaków? ja chodzę po domu ... mam jedenaście lat ty nie powinnaś się wstydzić ;) ja jestem w 6 klasie, stanik nosze wszędzie. Póżniej nie chce mieć, że tak powiem ,,piesi do pasa". ;x ѕмιℓє.♥ odpowiedział(a) o 12:05 Ja noszę stanik wszędzie , tyloko na noc zdejmuję.! nie rozumiem ;// Ja chodze cały czas w staniku Ja nosze stanik od 4 kl. Po domu nie ne tylko Sylkuś odpowiedział(a) o 14:53 wiesz stanik to nie jest żaden obciach ani nic a że chciała żebyś go nosiła w 6 klasie to też nic dziwnego niektóre dziewczyny staniki noszą już od 4 klasy ! Ale nie ma czegoś takiego jak wiek od którego się nosi stanik to zależy od rozmiaru biustu - jeżeli jest b. mały to nie ma potrzeby noszenia stanika - a czy go ktoś zdejmuje w domu to zalezy od wygodności w staniku - ja osobiście nie ściągam go aż do samego wieczora :D my_eye:) odpowiedział(a) o 15:07 Matko,dziewczyno,ty jesteś w 2 gim i nie nosisz stanika . ! . ? To jest dopiero obciach a noszenie stanika to normalna rzecz . ! Ja noszę stanik od 4 klasy podstawówki.. Noś go .! Ja nosze stanik zawsze i wszędzie,nie pamiętam takiego dnia,żebym go nie miała.. i nawet śpię w staniku . ! ;D:) Cristall odpowiedział(a) o 14:22 Ja nosze stanik od 4 klasy i nie zdejmuje w domu! Piersi mi wtedy przeszkadzają to chyba oczywiste, nie? Bo jeśli masz zamiar nosić stanik ,tylko po to aby się pochwalić przed koleżanakami to wybacz ,ale coś z toba nie tak :/ Cristall odpowiedział(a) o 14:23 blocked odpowiedział(a) o 10:35 Ja jestem 1 gim noszę stanik ,zaczęłam w od takich topików od 4 kl w 6 kl zaczęłam nosić usztywniane ... Chodzę wszędzie w staniku i śpię w nim !Mnie obrzydza widok dziewczyn bez stanika .. no może jedyne co to pokaz mody . Ja jestem w 4 kl. podstawówki inosze po domu i w szkole :) I czego tu sie wstydzić ? blocked odpowiedział(a) o 09:32 mam 12 lat i już nosze i wszystkie koleżanki z mojej klasy też już nosząto też zależy od wielkości twojego biustu bo jeśli w 6 klasie nie miałaś nieczego to oczywiste że nie rosły ci piersi i troche opużniłaś sie ja nosze wszędzie: do szkoły, do mista, po domu, nawet jak śpięi zdejmuję go tylko jak się kompię a póżniej zakładam go znów to snu by potem rano na drugi dzień nie mieć kłopotów i nie marnować czasuwłaśnie powinno się ności zupełnie wszędziemoja mama i siostra też noszą tak jak ja ja chodze do 1 gim i do dzisz chodziłam w nim tak jak ty, ale mama dziś zauważyła jak jadłam że go nosze i powiedziała żebym go nosiła ale się wstydze przed braćmi. Ja wszędzie nosze stanik i nic zdiwnego w tym nie ma... Dziewczyno! Stanik to w trzeciej klasie dziewczynki noszą ,topik. Stanik sprawia ,że masz ładne piersi ,więc noś go zawsze! Jak na walentynki ktoś ci zapuka do drzwi ,a ty bez stanika to sutki widać i w ogóle...Tak poza tym to mamy nie ma co się wstydzić. Bo przecież to nie nago!Pozdrawiam kaczkaa7 odpowiedział(a) o 13:36 !Jasne! nie wstydź się jesteś już wystarczająco duża by go nosić! Ja nosze po domu i mama się śmieje : coto za stanik? skoro ci kupiła to znaczy że chce byś nosiła. Ja noszę od 3 kl. podstawówki ale w tedy to tak od święta go nosiłam a od 5 kl codziennie noszę w szkole i w domu ;) ja nosze stanik wszędzie tylko z nim nie śpię, daj jej się pokazać że nosisz. Stanik to już powinno nosić się tak od 4 klasy podstawówki blocked odpowiedział(a) o 17:23 Ehh , no cóż dziwne pytanie i noo , żeby jeszcze chodzić do 2 gim ? . Eee ty chyba sobie teraz jaja z nas robisz co ? . ( nasz piękny XXI w . ) stanik to najgorszy wynalazek nie wygodny Lifka. ♥ odpowiedział(a) o 10:48 A jak mozna chodzic bez stanika ?! mam 15 lat i stanik nosze zawsze i wszedzie, czasem nawet w nim spie. Nosze juz od 4 klasy chyba a ty sie zastanawiasz czy mozesz chodzic bez, no zalezy jeszcze czy masz duze cycki, bo jak jestes deska to nie musisz :) blocked odpowiedział(a) o 11:28 Ja sobie nie wyobrażam jak można chodzićbez stanika w 2 już noszę od pół roku i wszędzie w nim chodzę nawet po jedynie zdejmuję do spania. blocked odpowiedział(a) o 13:14 Dziewczyno ja nosze od 9 lat 3 klasy codziennie i też jestem w 2 gim i niezdejmuje go po szkole zawsze go mam! balik321 odpowiedział(a) o 10:29 Ja noszę stanik w szkole w domu w kościele wszędzie i mamy się nie wstydzę jestem w 6 klasie stanik noszę od tych wakacji z 5 klasy do 6 noś stanik jak masz cycki bo będziesz miała je obwisle. Ja jestem w 1 gim i nosze stanik, zeby mialy ladniejszy ksztalt ;) MajaMilk odpowiedział(a) o 20:55 Ja tak po szkole to nosze w domu albo jak ide gdzieś np. na miasto. A jak nigdzie nie wychodze co rzadko się zdarza to chodze w piżamch xD (wiem że dziwne) Bo poco ubierać ubrania i tak nikt nikt nie widzi a mi nie jest zimno xD : chodze do 4 klasy (podstawowa) I ona jest jak najbardziej normalna :) (twoja mama ) blocked odpowiedział(a) o 16:48 Yukkixx odpowiedział(a) o 03:29 Oks wiadomo ze stare pytanie xD wiec ja nie chodze po domu w staniku poniewaz tak po kilku godiznach w sql jestem mega zmeczona i mi on najzwyczajniej przezzkadza, czasami chodze w topiku w sumie to nawet czesto a usztywniany zostawiam na miasto albo do szkoły :)) ja ściągam , ale tylko dlatego że jest niewygodny .xD Ja nie chodzę w Staniku bo mam małe pierwsi ale myślę żeby chodzić i nawet go mam chodzę do 5 klasy i zdałam do 6 od 6 klasie będę nosić nawet w nocy. Ringo1 odpowiedział(a) o 22:34 Ja jestem chłopakiem stanik nosze juz 3 lata bo mi w nim dobrze i lubie go a dobrze dobrany stanik jest nie odczówalny takze nos stanik pozdrawiam Uważasz, że ktoś się myli? lub
W przypadku zakupów online, nie możesz liczyć na wsparcie specjalisty, zatem poniżej przedstawiam listę kroków do wykonania, by dobrać rozmiar stanika w domu: 👉 Pomiar pod biustem – dokładnie zmierz obwód pod linią biustu. Użyj miarki krawieckiej, trzymając ją równo i pewnie.
#1 Nati Użytkownik 136 postów LokalizacjaWrocław Odznaczenia: Odznaczenia użytkownika Napisano 19 sierpień 2011 - 11:16 Czy zdarza sie Wam nie nosic stanika w bluzkach, t-shirtach, sukienkach ktore powoduja ze biust lekko przestiwuje, czy odznacza sutki? Uwazacie to za niesmaczne, a moze w pewnych sytuacjach bardzo smaczne? Carpe diem Do góry #2 elizabeth Napisano 19 sierpień 2011 - 11:49 Nati, nie, nie zdarza mi się tak chodzić. A co do osób, które tak chodzą, to mam raczej neutralny stosunek - jeśli nie widać za dużo, to raczej mnie to po prostu nie interesuje. Nie mówmy o zmartwieniach,to nie jest dobry temat są z nami zawsze, chcesz czy nie. Pomówmy o nas samych, uczyńmy wielkie plany być może kiedyś spełnią się? Gdy już zdobędę mnóstwo pieniędzy w najbliższym niebie, kupię ci księżyc! Do góry #3 Wisienkowa Napisano 19 sierpień 2011 - 11:51 Po domu owszem, maksymalnie do sklepu. A w inne miejsca generalnie zakładam biustonosz. Do góry #4 karatetyka Napisano 19 sierpień 2011 - 11:52 Nati, bez stanika rzadko zdarza mi się chodzić nawet po domu - dosłownie kilka razy w roku. Poza dom nie wyszłam tak nigdy i raczej nie interesuje mnie w ogóle, czy inne kobiety chodzą w stanikach, czy nie pod warunkiem - tak jak napisała eli - że nie widać za dużo. Prześwitującym bluzkom w takich sytuacjach mówię stanowcze "nie". Do góry #5 nikus nikus Użytkownik 3355 postów Nastrój:Zakochana Odznaczenia: Odznaczenia użytkownika Napisano 19 sierpień 2011 - 11:53 Czy zdarza sie Wam nie nosic stanika Nie. Po 1. czulabym sie nieswojo, a po2. wielkosc biustu mi sie pozwala Uwazacie to za niesmaczne, a moze w pewnych sytuacjach bardzo smaczne? Uwazam, ze w domu jak ktos chce, czemu nie, ale poza? Hmmm, jesli kobieta ma jeszcze ladny, maly i ksztaltny biust to czamu nie. Ale tez tylko przy ciuchach, gdzie z daleka od razu nie widac sutkow albo efektu "murzynka bambo" Zanim zostałeś poczęty - pragnęłam Cie , zanim się urodziłeś - kochałam Cię , nim minęła pierwsza minuta Twojego życia - byłam gotowa za Ciebie umrzeć... Do góry #6 krowka17 Napisano 19 sierpień 2011 - 12:29 ja mam 2 bluzki i 2 sukienki które mogę nosić bez stanika i biust nie prześwituje ja czasami tak lubię bo nie lubię ciągle nosić stanika Do góry #7 amoramor Napisano 19 sierpień 2011 - 12:37 Po domu - bardzo często lubię czuć się swobodnie w moim 'gniazdku' Poza domem - nie przypominam sobie takiej sytuacji chyba nie czułabym się komfortowo wśród obcych ludzi efektu "murzynka bambo"brzmi zabawnie ale co to za efekt Take your make-up offLet your hair downTake a breathLook into the mirror, at yourselfDon't you like you? Cause I like you! Do góry #8 nikus nikus Użytkownik 3355 postów Nastrój:Zakochana Odznaczenia: Odznaczenia użytkownika Napisano 19 sierpień 2011 - 12:39 brzmi zabawnie ale co to za efektA takie powiedzonko Chodzi o to, ze jak kobieta ma wiekszy biust, to potem zwisa i bez stanika wyglada jak te murzynki w Afryce Zanim zostałeś poczęty - pragnęłam Cie , zanim się urodziłeś - kochałam Cię , nim minęła pierwsza minuta Twojego życia - byłam gotowa za Ciebie umrzeć... Do góry #9 elizabeth Napisano 19 sierpień 2011 - 12:40 Po domu - bardzo często lubię czuć się swobodnie w moim 'gniazdku' Po domu to i ja czasami tak chodzę, ale nigdzie indziej Nie mówmy o zmartwieniach,to nie jest dobry temat są z nami zawsze, chcesz czy nie. Pomówmy o nas samych, uczyńmy wielkie plany być może kiedyś spełnią się? Gdy już zdobędę mnóstwo pieniędzy w najbliższym niebie, kupię ci księżyc! Do góry #10 89kasienka89 Napisano 19 sierpień 2011 - 21:21 Ja bez stanika chodzę czasami po domu, poza domem mi się nie zdarza w ogóle- nie lubię tak i już. A co do innych kobiet to szczególnie nie zwracam na to uwagi, chyba, że samo się rzuca w oczy U niektórych może to i spoko wygląda, jeśli mają kształtne i jędrne piersi, ale ostatnio widziałam babkę z obwisłym biustem i nie wyglądało to zbyt pięknie. Miłość, marzenia, uczucia i myśli, jeszcze raz uwierz w siebie i uwolnij ten instynkt Do góry #11 magdaaaaa magdaaaaa ..lekko próżna flirciara.. Użytkownik 23947 postów Nastrój:Zmęczona Odznaczenia: Odznaczenia użytkownika Napisano 21 sierpień 2011 - 18:07 jesli ktos ma ladny , mały biust to w niektorych ciuchach moze fajnie wygladac. ja nie praktykuje chodzenia bez stanika. czemu mi dałeś wiarę w cud a potem odebrałaś wszystko Do góry #12 viola viola Użytkownik 8330 postów Nastrój:Brak Odznaczenia: Odznaczenia użytkownika Napisano 22 sierpień 2011 - 10:15 Po domu , gdy wychodzę,to biustonosz czułabym się nieswojo. Do góry #13 katti katti kwintesencja Użytkownik 9613 postów Nastrój:Brak Odznaczenia: Odznaczenia użytkownika Napisano 22 sierpień 2011 - 15:37 Po domu lubię chodzić bez stanika. Mam też parę ciuchów gdzie nie trzeba nakładać stanika. Ja mam mały biust, ale gdy gdzieś wychodzę zakładam stanik. Dziś na ulicy widziałam panią (około 40stki) szła bez stanika brzydko to wyglądało bo sutki strasznie jej się odznaczały, a biust wisiał prawie do pępka i był dosyć spory. Także bez przesady... ale jeśli ktoś ma ładny biuścik i jakoś nie razi to w oczy, estetycznie wygląda to luzik. Nie patrz w przeszłość, bo potkniesz się o teraźniejszość i s******* przyszłość. Do góry #14 aneczka89 Napisano 22 sierpień 2011 - 15:41 Mój biust (miseczka B) bez biustonosza wygląda tak jakby go nie było. Wszystko się spłaszcza i tyle. Biustonosz musi być, najczęściej push up Do góry #15 Torii1988 Napisano 22 sierpień 2011 - 15:41 jeśli ktoś ma ładny biuścik i jakoś nie razi to w oczy, estetycznie wygląda to znajoma ma sztuczny więc często ją widuję w bluzce na ramiączka bez stanika... jej biust wygląda idealnie!ale normalne cycki tak nie wyglądają dlatego ja zawsze mam stanik jak gdzieś wychodzę. bo bez stanika były by takie nijakie co innego po domu. bo to prawie nigdy nie mam dla wygody chodzę bez Do góry #16 Nati Nati Użytkownik 136 postów LokalizacjaWrocław Odznaczenia: Odznaczenia użytkownika Napisano 22 sierpień 2011 - 16:28 Moj biust to takie B/C (zalezy od dnia miesiaca Zadalam to pytanie bo sama od jakiegos czasu odkrylam taka mozliwosc. Raczej nigdy nie wpadla bym na taki pomysl tak od siebie, ale za pierwszym razem zostalam do tego przymuszona tzn zalozylam sie z kumplem w knajpie... Przegrany mial sciagac koszulke, bylam pewna ze wygram i cieszylam sie ze bedzie swiecil gola klata, ale to byl podstep i to ja przegralam :/// Zostanie w samym staniku przez cala impreze wydawalo mi sie strasznie idiotyczne, wiec zaproponowalam mu ze sciagne stanik, ale zostane w koszulce. Koszulka przeswitywala wiec sie zgodzil... wiaodmo... faceci Na poczatku czulam sie z tym dziko jakos, ale z czasem poczulam sie nawet lepiej niz w staniku Od tamtego czasu zdarza mi sie ubierac te koszulke na jakies nocne wyjscia. Faceci zazwyczaj zerkaja na mnie dwa razy z niedowierzaniem, albo spuszcza wzrok, to sprawia ze czuje sie taka "silna" Moj Men tez ma bzika na tym puncie )). Ale jak wychodze tak bez niego, zazdrosny jak cholera Zamieszczam dwie foty z jakiejs imprezy, jakosc jest mierna bo nie bylo lampy i to same zblizenia, ale u mnie wyglada to tak mniej wiecej. Załączone miniatury Carpe diem Do góry #17 madzia Napisano 23 sierpień 2011 - 07:58 o nie, w takiej bluzce bym za nic w swiecie nie zdjela stanika. jesli juz to w domu i przy swoim facecie. Po prostu czulabym sie skrepowana. co do tematu piersi, to moglabym chodzic bez stanika ale robie to tylko po domu na miasto samej chlop by mnie nie wypuscil. a w zyciu. ja jestem przyzwyczajona do staniczkow i to dla mnie jak codzienne mycie zebow, czy zapinanie pasow w samochodzie. Za to strasznie niesmacznie jak dla mnie oczywiscie (facetom sie moze podobac) wyglada Anna Mucha bez stanika. Ona wyjatkowo zle. Nigdy nie rozmawiaj z idiotą, najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a później pokona doświadczeniem. Do góry #18 piccola Napisano 23 sierpień 2011 - 12:05 Ja wręcz muszę mieć stanik obojętne do jakiej bluzki czy sukienki. Po prostu strasznie się przyzwyczaiłam i tak mi najwygodniej. Nie raz próbowałam bez, to czułam się taka "goła". Do tego muszę mieć stanik push-up bo w nieusztywnianym moje piersi nie wyglądają zbyt korzystnie. Do góry #19 Aspirynkaaa Napisano 23 sierpień 2011 - 17:18 Ja u nas w mieszkaniu to przeważnie bez stanika biegam. Tak mi wygodniej, a i ogólnie wydaje mi się, że fajnie tak wyglądam. Ale to tylko jak nie mamy gości, bo mimo że mi się ten widok podoba, to krępowało by mi, gdyby widział to ktoś inny niż P. Z tego powodu w domu rodzinnym już stanik obowiązkowo. Jeśli chodzi o chodzenie tak po mieście, to raczej nie. Zdarzyło mi się, ale to chyba się nie liczy, bo wieczorem na szybkie zakupy i pod bluzą grubą. Sama jestem za mało odważna, ale uważam, że jeśli biust jest ładny i odpowiednia bluzeczka, to wygląda to bardzo ładnie. -Mamusiu, czy miałaś kiedyś marzenie? -Miałam, idzie teraz koło mnie i trzyma mnie za rękę! Do góry #20 KatarzynaL Napisano 23 sierpień 2011 - 18:56 strój dość wyzywający,wymagający odwagi ,lub ....pewnych skłonności do ,ujmijmy to do uwielbienia bycia w centrum uwagi. kobiety będą złe że ich faceci niewiele będą widzieli, nawet ich samych nie zauważą... . z wyglądu właścicielki koszulki też niewiele zanotują w pamieci. ale ! po raz kolejny obserwuję wypowiedzi w typie wygodniej mi w ,lub wygodniej mi bez. to samo tyczyło wątku < i fizycznie widzę ze bez pizamy i bez stanika wygodniej, lecz psychicznie już nie. często czytam że w piżamie, staniku mi wygodniej. w tym pzrypadku właściwszym słowem byłoby ,,bezpieczniej,, ,, pewniej,, bo trudno mi sobie wyobrazić by było wygodniej w czymś co jakby nie patrzeć nas krępuje. kobiety z jak to określacie ,,mniej ładnym biustem,, nie noszące staników, przeszły do etapu - gdzieś mam opinię publiczbną byleby mi było wygodniej fizycznie , niekoniecznie byle bym się dobrze czuła psychicznie. ,,dzień w którym idziemy do sauny, to dzień w którym się nie starzejemy,, ,,a najfajniej na tym świecie- na fryzyjskim siedzieć grzbiecie,, Do góry Dopiero po chwili widać, że gwiazda Disneya zrezygnowała z biustonosza. Nawet bez stanika Selena Gomez wygląda atrakcyjnie i zgrabnie. 5/10 Selena Gomez bez stanika. FORUM. Nie da sie
Dziś temat bardzo intrygujący, bo rzecz będzie o biuście. A ściślej mówiąc o tym, co na ten biust sobie zakładamy. Zakładałam i ja – doskonale pamiętam mój pierwszy stanik, który nosiłam z dumą, że „już mogę”. Pamiętam też, jak rok temu na próbę przestałam na tydzień nosić stanik i ze zdumieniem odkryłam, że wcale nie mam ochoty do tego wracać.. Od razu zaznaczę, że od lat byłam prawidłowo ostanikowana (65DD-70C), żeby nie było argumentów w postaci „na pewno było coś nie tak z rozmiarem” 🙂 Rozmiar był dobry, staniki były wygodne i doskonałej jakości. To nie rozmiar mi zaczął przeszkadzać, ale sam fakt zakładania czegoś na piersi. Dlaczego? Jest cała gama powodów. Fiszbiny utrudniają krążenie limfy i mogą powodować raka piersi Ten jeden argument solo powinien wystarczyć, żeby przestać nosić przynajmniej staniki z fiszbinami. Sama się zastanawiam, jak tyle lat mogłam nosić coś, co jest najzwyczajniej w świecie niezdrowe. W świat staników wchodzimy bezrefleksyjnie, po prostu „bo jak się jest kobietą, to nosi się stanik”. Młode dziewczyny chcą nosić biustonosz, żeby „być dojrzalsze”, żeby być oficjalnie uznane za młodzież, a później zostaje im tak na całe życie. I jakoś nigdy nie zadają sobie pytania – czy to w ogóle jest dla mnie dobre? Do tego ogromna większość kobiet nosi stanik tak, że druty wchodzą pod pierś, najczęściej przez zbyt luźne obwody, wadliwe konstrukcje staników lub niedobrane do swoich piersi fasony. I cały czas chodzisz z takim drutem wrzynającym się w jedną z twoich najdelikatniejszych części ciała. Jak to może być zdrowe? Stanik osłabia piersi, przez co biust obwisa Ciało jest mądre. Natura jest mądra. Nie wymyśliłaby czegoś, co nie działa. Dlaczego jej więc nie ufamy i próbujemy ją ulepszać? Piersi zostały tak pomyślane, żeby dawać sobie same radę. W projekcie ewolucji nie została przewidziana potrzeba zastosowania żadnych dodatkowych wyrobów pasmanteryjnych. A skoro mimo tego są one używane, znaczy – coś zastępują. I to coś z braku użytkowania zaczyna zanikać. W trakcie pisania tego artykułu próbowałam dociec, o co właściwie chodzi, że biust po dłuższym czasie bez stanika wygląda lepiej (bo z mojego doświadczenia zdecydowanie wynika, że tak jest) – dotarłam do różnych teorii: że pod wpływem stanika pogarsza się kondycja mięśni klatki, które nie muszą biustu podtrzymywać, że skóra jest gorzej napięta, ograniczony jest dostęp krwi i wchłanianie kolagenu. Nie jestem naukowcem, niech będzie, że się nie znam, ale wiem jedno: kiedy nosiłam stanik, po jednym czy dwóch dniach bez niego czasem miałam takie flaczki, taką rozjechaną galaretę, wiecie o co chodzi. Teraz są takie jędrne i dobrze napięte, jak wcześniej praktycznie nigdy. (Edit 2022: Po 6 (!) latach nienoszenia stanika piersi dalej zgrabne i powabne! Uwielbiam to, jak wyglądają, a dobiegam 40tki. A jak ci coś zwisa, to rozważ zaprzestanie garbienia się) 🙂 Ciasny obwód stanika utrudnia oddychanie Po roku bez stanika wystarczy mi jakieś pięć minut w staniku, żeby zrobiło mi się duszno. Nie pojmuję, jak mogłam tyle lat chodzić z tak ograniczoną możliwością oddychania. Przecież tego się w ogóle nie da wytrzymać. I nie mówię o mega ciasnych rozmiarach staników. Te, które nosiłam, naprawdę uważałam za bardzo wygodne, wcale ich nie czułam. Obecnie jawią mi się niczym gorsety, gotowe odebrać przytomność, a już z pewnością jasność myślenia. Jasne, wiem… „do wszystkiego można się przyzwyczaić”… Tylko na litość boską – po co? Głębszy oddech to więcej tlenu, lepsza praca mózgu i wszystkich organów wewnętrznych, ergo – lepsze samopoczucie, i nawet jeśli będziesz mieć wygodny i rozciągliwy stanik, to już sam fakt, że jesteś czymkolwiek nawet lekko ściśnięta, daje twojej podświadomości znak, żebyś tak głęboko nie oddychała. No i faktycznie może lepiej tego nie rób. Jeszcze za zdrowa i za silna będziesz. Tylko tak jak trzeba: grzecznie, płytko, najlepiej żeby żebra w ogóle się nie poruszały, tak jakby ciebie w ogóle nie było. Oczywiście to wcale nie było takie proste przestać nosić stanik. Miałam takie same opory, jakie być może Ty w tym momencie odczuwasz. Jest wiele powodów, dla których wydaje nam się, że lepiej jednak nosić stanik. Na przykład takich: Bez stanika w piersi jest zimno To kwestia przyzwyczajenia. Też tak miałam. Obecnie sama nie pamiętam, o co mi chodziło. Że co? Zimno? W tym roku nawet w środku zimy nie było mi zimno. Bo się ciepło ubrałam po prostu. Faceci cały czas chodzą bez staników i czy któryś się uskarżał, że mu zimno w klatę? Swoją drogą wyobraź sobie, że facetom by ktoś kazał nosić staniki dla jakiejś mody, żeby podkreślić rowek między mięśniami klaty, a później by się bali przestać to nosić, bo byłoby im zimno. Zabawne? Odstanikuj się w ciepłe dni albo zakładaj na początek jedną warstwę więcej i patrz, jak ten problem, który zresztą nigdy nie istniał, odchodzi w siną dal. Bez stanika piersi bolą, podskakując To również jest tylko kwestia przyzwyczajenia. Oczywiście będziesz czuć swoje ciało, tym bardziej, że jest to jedna z wrażliwszych jego części, szczególnie pod koniec cyklu. Ale bardziej bolało, kiedy nosiłam staniki i czasem je zdejmowałam – piersi, przyzwyczajone do podtrzymywania, ciągle się wtedy majtały i obijały. Swoją drogą, wtedy, kiedy te piersi są takie wielkie i wrażliwe, to jest ta część cyklu, kiedy nie masz się zajeżdżać jak dziki osioł i przez cały czas podskakiwać, sprawdzając czy cię coś będzie bolało czy nie, tylko to jest pora na relaks. Inaczej będzie kara w postaci PMS. (Edit 2022: do biegania są fajne staniki sportowe, oczywiście nie sugeruję że masz się męczyć! Ale teraz po 5 latach bez stanika to właściwie biegam i skaczę bez żadnych sportowych staników i nic nie boli! A piersi większe niż wcześniej, bo waga poszła w górę. To cud jest!) Bez stanika wszyscy zobaczą moje sterczące sutki O, nie! Masz sutki? Co za wstyd, nikt nie może się o tym dowiedzieć! To taki paradoks – dziewczyny nie mają oporów, żeby chodzić w dekoltach do pępka, kochają crop topy odsłaniające cały brzuch i super obcisłe dżinsy podkreślające dokładnie rowek między pośladkami, ale akurat sutków się wstydzą. Zawsze możesz pod spód założyć dodatkową koszulkę na ramiączkach, która zadziała trochę jak stanik, tylko nie będzie nigdzie się wrzynać ani nic uciskać. To znaczy – tak na początek. Bo później, jak zobaczysz, jakie cudowne i kobiece są tak naprawdę Twoje piersi bez stanika, to będziesz tę koszulkę zakładać pod spód tylko na ściśle oficjalne okazje, w których Twoje sutki mogłyby zostać naprawdę źle zrozumiane – typu pogrzeb ciotki albo rozmowa kwalifikacyjna. Zobaczysz też, że twoje sutki wcale nie mają ochoty sterczeć przez cały czas, a nawet jeśli się to zdarza, to po prostu nie jest aż taki koniec świata 😉 Bez stanika nie będę miała piersi Takie myślenie to pułapka. Naprawdę uważasz, że nie masz piersi, a jak założysz stanik, to piersi masz? Czy ta atrapa w rzeczywistości nie podkreśla tylko twojego braku zgody na prawdziwy rozmiar Twoich piersi? To jak nadmierny makijaż, za którym próbujesz ukryć swój prawdziwy wygląd. Przecież to nie działa. Potrzeba ci pewności siebie i docenienia Twych piersi takich, jakie są – bo są absolutnie piękne i doskonałe! – a nie jakiegoś balu przebierańców. Jeśli chcesz podkreślić swoje niezbyt duże piersi (mówię Ci jako posiadaczka takowych) znacznie ładniej i bardziej intrygująco będzie wyglądała szykowna, dość dopasowana bluzka, pod którą nie założysz stanika, niż udawanie, że nagle wyrosły ci jakieś balony zrobione z pianki. Po prostu sprawdź sama 🙂 Bez stanika będę miała piersi do kolan (Edit 2022: Uwaga, ten akapit jest przeznaczony dla mało i średnio biuściastych – wywołał masę komentarzy Was kochanych obdarzonych hojniej, więc tutaj muszę dodać że mam na myśli takie max „małe C”, które nie są bardzo agresywnie przyciągane przez grawitację. U mnie w tym roku mija już 5 lat nienoszenia stanika, i piersi nadal są jędrniejsze i lepsze niż były w staniku!) Nie tylko ja zauważyłam, że od długiego nienoszenia stanika biust nie obwisa, a przeciwnie – ujędrnia się, podnosi i napina. Oczywiście nie ma kształtu okrągłych, nabitych, plastikowych cyców gwiazdy porno, tylko miękki łagodny kształt piersi, ale to już pytanie do nas samych, co uważamy za lepsze i ładniejsze i dlaczego. Nie mam pojęcia, jak posiadaczki NAPRAWDĘ ogromnych biustów (podtrzymywanie takiego ciężaru faktycznie mogłoby się przydać), ale ogólnie jeśli chodzi o „średni cyc” to piersi do kolan chyba bardziej grożą tym z nas, które nigdy ze stanikiem się nie rozstają. Nie będę mogła założyć bluzki z dekoltem Będziesz mogła. Tylko pytanie za milion dolców – czy będziesz chciała? Bo ja na przykład zauważyłam, że najwięcej uroku dodają ubrania podkreślające ciało takie, jakie jest, bez potrzeby zakładania dodatkowych uprzęży dla wytworzenia tak zwanego rowka. Wystarczająco dobrze widać moje piersi i bez odkrywania ich. A w dodatku jest w tym coś naturalnego i kobiecego, czego nie ma w wyzywających dekoltach, wysyłających krzykliwe komunikaty, próbujących podlizać się męskiemu światu, spragnionemu widoków odkrytego ciała. Radykalna opinia? Jeszcze rok temu sama uważałam, że dekolty są takie sexy i takie fajne. Tylko, że żeby zrobić super dekolt, najczęściej trzeba założyć ten koronkowo-druciany wysięgnik. Mnie się nie chce. Nie, żebym zawsze nosiła wszystko takie zabudowane. Po prostu jak nie ma rowka, to nie ma. Są po prostu… piersi. Posiadanie piersi jest sexy samo w sobie. Wystarczy je mieć 🙂 Zapytajcie swoich partnerów. Staniki są takie piękne Tak. Takie piękne… Takie kuszące… Wiesz co? Nie potrafię zupełnie znaleźć riposty na ten argument, poziomem absurdu dorównujący dawnym zachwytom nad chińskimi mini bucikami zakładanymi na krępowane stopy chińskich kobiet. No są piękne, i co z tego? To są produkty, kosztujące niemałą kasę, siedzą nad nimi projektanci, żeby były piękne. Prawdziwe piękno to masz, moja droga, pod bluzką, kiedy stanika na sobie właśnie nie masz. Prawdziwe piękno to nie są tiule i hafty, tylko twoje zdrowie i twoje wspaniałe ciało takie, jakie jest. Ale oczywiście zgadzam się, że każdy z nas dokonuje własnych wyborów i tak naprawdę dla Ciebie piękne może być coś zupełnie innego, niż dla mnie. Ostatecznie jeśli chodzą po świecie kobiety gotowe piłować sobie nosy, usuwać żebra i wszczepiać sobie pod skórę silikonowe torebki, żeby zaakceptować swoje ciało, to założenie na siebie kilku drutów owiniętych kunsztownym tiulem nie wydaje się być jakimś mega poświęceniem. Zdecydowanie mogło być gorzej. A jednak ja na to poświęcenie się nie decyduję. Odkąd nie noszę stanika, mogę: Cieszyć się piękniejszym biustem Biust sam z siebie ma całkiem fajny kształt. Nie potrzebuje udoskonaleń. Udoskonalenia czegoś, co jest już dobre, wszystko tylko psują. Obawiałam się na początku jakichś zwisów, sflaczeń, galarety. Stało się coś dokładnie przeciwnego. Moje piersi po pewnym czasie jakby odnalazły się w nowej sytuacji, podniosły się, ujędrniły i obecnie wyglądają tak ładnie, że aż sama jestem zaskoczona. Dodam, że nie jest to tylko moja opinia 🙂 Lepiej poznać swoje ciało Piersi w staniku są schowane i nieobecne. Praktycznie nie masz z nimi kontaktu. Kiedy stanik znika, masz ten kontakt przez cały czas. Czujesz, że one są. Że różnie reagują na dotyk, temperaturę. Jesteś bliżej swojego ciała i samej siebie w tym ciele. Odkrywasz, jak wiele informacji od Twojego ciała dotąd było przed tobą ukryte. I chodzi nie tylko o fizyczność. Poprzez twoje piersi masz kontakt z twoim sercem. To pierwszy krok do kochania samej siebie. Nie „akceptacji” ale kochania. Żeby przytulić siebie, wystarczy przez moment przytulić swoje piersi. One są kwintesencją twojej kobiecości, wrażliwości, kryją w sobie cały twój skomplikowany świat uczuć. To nic zaskakującego, że czujesz się bardziej kobieco, kiedy tego elementu sama przed sobą nie chowasz. Odetchnąć pełną piersią To uczucie, kiedy bierzesz taki pełny, piękny i satysfakcjonujący wdech. I nic ci w tym nie przeszkadza. Oddychasz tak głęboko, jak tylko chcesz. Znasz to? Jest to dość metaforyczne. Odkąd nie noszę stanika, czuję większą wolność. Czuję, że mam wybór i odwagę, by z tego wyboru korzystać. Trochę puszczam oczko otoczeniu z tymi wszystkimi swoimi konwenansami, które tak bardzo nas ze wszystkich stron próbują ograniczać. Mam odwagę podarować sobie zdrowie i większą pewność siebie, wynikającą z robienia czegoś tak, jak sama chcę. Noszenie stanika, podobnie jak i wszystko inne, jest wyborem. To, że „wszyscy coś robią” nie musi być argumentem, żeby też robić to coś. Jeśli kiedykolwiek przeszło ci przez myśl, że noszenie stanika jest głupie – a jest cała masa kobiet, którym to przelatuje przez myśl codziennie, spójrz, jak wiele z nas ściąga stanik zaraz po wejściu do domu – po co to robimy, skoro staniki są takie zajebiste? – to po prostu go nie noś, choćby na próbę przez tydzień czy dwa. Najwyżej stwierdzisz, że w twoim przypadku to nie działa i że jesteś na stanik skazana. Zawsze też możesz robić sobie częściej dzień bez stanika i zobaczyć, jak Ci z tym jest 🙂 Oczywiście tylko jeśli widzisz w tym jakikolwiek sens. Bo oczywiście jeśli CHCESZ nosić stanik, to nikt nie może Ci tego zabraniać. No właśnie – jak jest z Tobą? 🙂 Tekst pochodzi z poprzedniej wersji bloga Witaj Słońce i pierwszy raz ukazał się w 2017 roku.
  1. ይаκэሦишеሄε гоկ
  2. ጣ аֆωдоչ աвխኹու
Teraz pokażemy Ci krok po kroku jak stworzyć stanik do sukienki bez pleców DIY. Odetnij pas z zapięciem tak, aby zostały tylko miseczki i ramiączka. Zrób to ostrożnie – nie przetnij miseczek, staraj się, aby biustonosz był równo obcięty, bez zbędnych odstających nitek i przecięć. Następnie odepnij krawędzie ramiączek, tylko Chodzenie bez stanika to temat, który wciąż budzi kontrowersje. Po raz pierwszy zrezygnowały z niego feministki na znak buntu i wolności. Dzisiaj chodzenie bez stanika to nie tylko wyraz tej idei, ale również poczucie komfortu. Czy chodzenie bez stanika jest zdrowe i bezpieczne? Jak wpływa na piersi?Chodzenie bez stanika- czy jest zdrowe?Chodzenie bez stanika przez długi czas postrzegane było jako niezdrowe dla piersi. Twierdzono, że nienoszenie biustonosza może przyspieszyć efekty grawitacji i zmniejszyć elastyczność i ujędrnienie biustu. Najnowsze publikacje zaprzeczają jednak poprzednim bez stanika – jak wpływa na biust?Chodzenie bez stanika wspiera mięśnie biustu. To nowe spojrzenie na kwestię stanika, ponieważ do niedawna sądzono, że stanik gwarantuje piersiom odpowiedni kształt i jędrność. Tymczasem piersi, które są podtrzymywane przez biustonosz stają się słabsze. Aby uniknąć takiego działania, warto wykonywać właściwe modelujące ćwiczenia na FRASHE KOMPLEKSOWE SERUM DO BIUSTU KUP TERAZZalety chodzenia bez stanika – poznaj jeZalet chodzenia bez stanika jest kilka i podkreślają je kobiety, które decydują się na porzucenie tej części jaki krem do biustu warto stosowaćOto najczęściej wymieniane:większa swoboda w wyborze stylizacji. Wiele sukienek lub bluzek wymaga dopasowania specjalnego stanika lub jego czasochłonnego ukrywania. Tymczasem, nie mając stanika, nie musimy się o to martwić. Chodzenie bez stanika pozwala nosić bluzki z głębokimi dekoltami, jak i sukienki bez pleców. Możliwości jest naprawdę wiele,poprawa krążenia. Okazuje się, że ciasny stanik może utrudniać prawidłowe krążenie krwi, ponieważ działa jak opaska uciskowa. Tymczasem dobre krążenie krwi jest podstawą zdrowego stylu życia. Po pierwsze gwarantuje prawidłową pracę serca, dzięki czemu komórki organizmu mają więcej składników odżywczych i tlenu,komfort. Niektóre kobiety zaraz po powrocie do domu, zdejmują staniki. Dzięki temu w końcu mogą poczuć się wygodnie, niczym nieskrępowane. Czasami złe samopoczucie wynika z niedopasowania bielizny lub słabej jakości materiału. W innych przypadkach wynika po prostu z dodatkowej warstwy bielizny. Chodzenie bez stanika niweluje ten problem,lepszy stan sutków. Specjaliści zgadzają się, że lokalizacja sutków zmienia się u kobiet, które noszą lub nie noszą staników. U kobiet, które je noszą sutki obniżają się od 5 do 7 mm w porównaniu do kobiet, które rezygnują z biustonosza. Skutki chodzenia bez stanika to przede wszystkim wyżej położone sutki, ale jednocześnie sterczące piersi. W niektórych przypadkach sutki mogą też być podrażnione na skutek materiał, z którego wykonany jest materiał. W związku z tym lepszym rozwiązaniem wydaje się, przynajmniej czasowe zrezygnowanie ze stanika,samoświadomość ciała. Zrezygnowanie ze stanika daje większą świadomość ciała, pozwala poczuć własne piersi. Dzięki temu można skuteczniej rozpoznać sygnały chorobowe, które pojawiają się w ciele, a które kobiety często chodzenie bez stanika jest zdrowe? Okazuje się, że wbrew dotychczasowym opiniom, tak. W związku z tym warto zapomnieć o materiale, który spina nasze ciało i wreszcie poczuć wolność, jaką daje nam niechodzenie w staniku. Wyjątkiem są duże piersi, które stanowią obciążenie dla kręgosłupa i wymagają dobrze dobranego Rohrich R, Reece E., Saline versus Silicone-what are the facts? 2008 2. Gupta S., Topical Nutraceutical Compositions with Selective Body Slimming and Tone Firming Antiaging Benefits, 2003 Celebrytka pozuje na nim bez stanika, w hotelowym pokoju w Paryżu. Może się wydawać, że odważne zdjęcia Mai Sablewskiej nie robią już na nikim wrażenia. Dzień dobry... Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało. Ania Ślusarczyk (aniaslu) Zaloguj Zarejestruj Dzisiaj Dzień Ojca i z tej okazji zapraszam cię do wysłuchania rozmowy, której bohaterem jest Patrick Ney. Psycholog, doradca rodzicielski, tata dwóch córeczek, urodzony w Anglii, co w tej historii ma również znaczenie ;) Posłuchaj rozmowy Natomiast o 17:00 zapraszam Cię na live z Agnieszką Hyży - porozmawiamy o rodzicielstwie, macierzyństwie i oczywiście o ojcostwie. O tym co robić z "dobrymi radami". Dołącz reklama Starter tematu mamadzika Rozpoczęty 12 Listopad 2011 #1 Czesc Dziewczyny! Mam pytanie-spicie w staniku czy bez i dlaczego? Co sadza o tym wasi mezowie? Mamy karmiace to raczej w staniku ale te ktore juz odstawily mlode? Pozdrawiam ;-) reklama #2 hehe...śpię bez i chyba nie potrafiłabym spać w staniku wieczorkiem wygodna pizamka i do łózia więc zdecydowanie bez a co mąż na to hmmm....chyba na tak nie no napewno na tak:-) a Ty mamadzika #3 śpię bez stanika, karmiąc też spałam bez. Jedyny okres kiedy spałam w staniku to był pierwszy trymestr ciąży, używałam sportowego miękkiego bo piersi tak bolały że bez niego nie mogłam spać. Mój mąż mówi na staniki ZBROJA i ja sobie nie wyobrażam spać w takiej zbroi #5 Dla mnie sprawa jets prosta. Rób tak jak Ci jest wygodniej! I nie stresuj się mężem, my faceci jesteśmy przecież normalni.... ada1 Zaangażowana w BB #6 właśnie ma być wygodnie i to najważniejsze w tym wszystkim . Ja w zimie pod grubą kurtką tez chodzę bez stanika - no chyba że do pracy idę- wtedy ubieram . #7 WITAJCIE czyli wiekszosci raczej wygodnie jest bez no tak pytam z ciekawosci i troche dlatego ze mam ostatnio taki maly problem - mala spi z nami (zabkowanie!!!) i okropnie sie wierci - "atakuje" w nocy moje piersi - kopie i bije przez sen - chcialabym swobodnei bez ale musze zakladac zeby sie jakos bronic przed jej ciosami rety jak ja tesknie za swoboda we wlasnym lozku... jak jest u was drodzy rodzice ze spaniem w takim razie czy sami czy z maluszkiem? byl czas ze spala cudownie i u siebie ale teraz - koszmar jakis - przyznam ze po cichutku mysle sobei zeby w jakis weekend skoczyc pocichutku niby do miasta a tak naprawde biegusiem do jakiegos hotelu na pare godzin i porzadnie sie wyspac...choc maz i tak wstaje w nocy a to piciu przyniesc a to troche ponosic ale ja w rezultacie tych koszmarkowatych nocy jestem juz wykonczona i padam na twarz brak mi sil i baaardzo chce zeby to sie juz skonczylo... pozdrawiam cieplo i zycze przespanych nocy!!! #8 Ja tez wole bez,znacznie wygodniej i rowniez zdarza mi sie,ze po domu biegam bez sie wygoda #9 A ja tylko śpię bez a tak to sobie nie wyobrażam bez wkurza mnie to ,,latanie" reklama ada1 Zaangażowana w BB #10 bajkowa - ale męża na pewno to ,,latanie ,, nie wkurza -

W pewnym momencie w mojej głowie pojawił się pomysł, aby przenieść się z towarzyszami do domu, w którym była tylko siostra, bo rodzice pojechali do znajomych na drugi koniec Polski. Tak więc zwołałem ekipę (6 osób razem ze mną) i ruszyliśmy do mnie. Było po 12, więc myślałem, że siostra śpi. Niestety nie.

Uwaga! Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych Jeśli nie masz 18 lat, nie powinieneś jej oglądać Wakacyjna moda? Kobiety bez... Data utworzenia: 17 lipca 2013, 7:09. Na pewno im wygodniej. A w upalne, letnie dni, znacznie chłodniej. Zobacz galerię zdjęć kobiet, które nie noszą stanika. Dziewczyny chwalą się na zdjęciach pięknym, niczym nie skrępowanym biustem! Bez stanika Foto: BRAK /15 BRAK Bluzka nie do pracy? /15 Kobieta w białym t-shircie BRAK Biały t-shirt seksownie podkreśla ładne piersi /15 Kobieta bez stanika w białym topie BRAK Ale w białym topie, jest jeszcze seksowniej! /15 Piersi przebijają się przez biały top BRAK Napis na tym topie to nie jest to, co najbardziej przykuwa uwagę... /15 Kobieta bez stanika w białej koszulce BRAK Tak noszona biała bluzka z pewnością nie nadaje się do pracy /15 Kobieta bez stanika w samym topie BRAK Strój dobry na poobiednią drzemkę /15 Kobieta bez stanika robi sobie sama zdjęcie BRAK Właścicielka tych piersi jest z siebie bardzo dumna /15 Brunetka bez stanika BRAK To zdjęcie z pewnością działa na wyobraźnię /15 Rudowłosa kobieta bez stanika BRAK Rudowłosa piękność bez stanika /15 Kobieta bez stanika w białej bluzce robi sobie zdjęcie BRAK Szatynka w białej bluzce robi sobie zdjęcie /15 Niebieski top założony bez stanika BRAK Ta kobieta nie bawiła się w subtelności /15 Kobieta bez stanika w łazience BRAK Tuż po kąpieli? /15 Koleżanki pozują do zdjęcia BRAK Która z tych dziewczyn bardziej przykuwa uwagę? /15 Kobeita bez stanika i z krawatem BRAK Zamiast bluzki krawat /15 Kobieta bez stanika na balkonie BRAK Strój w sam raz na letnie, leniwe popołudnie w domu Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:

.